Problemy Virgin Orbit zaczęły się na początku roku. Spółka należąca do Virgin Group, czyli konglomeratu brytyjskiego miliardera Richarda Bransona, podjęła pierwszą w historii próbę wystrzelenia rakiety kosmicznej z terytorium Europy Zachodniej, która jednak zakończyła się fiaskiem.
Wprawdzie specjalnie przystosowany do nowej roli Boeing 747, który wystartował z portu kosmicznego w Kornwalii, wyniósł rakietę LauncherOne w przestrzeń kosmiczną, ale już po odłączeniu się jej od samolotu doszło do przedwczesnego wyłączenia i rakieta nie weszła na zakładaną orbitę.
Kilka dni później Virgin Orbit oświadczyła, że ma nadzieję na podjęcie kolejnej próby ze Spaceport Cornwall jeszcze w tym roku, ale wraz z końcem marca poinformowała o wstrzymaniu działalności na dającą się przewidzieć przyszłość oraz o zwolnieniu 85 proc. pracowników. Zaś na początku kwietnia spółka złożyła do sądu w amerykańskim stanie Delaware wniosek o ochronę przed wierzycielami, co w praktyce oznacza bankructwo.
Polecany artykuł:
Dalej już potoczyło się znacznie szybciej. Wraz z końcem maja firma sprzedała swoje aktywa i sprzęt Rocket Lab, Stratolaunch i Vast's Launcher na aukcji upadłościowej. Prawdziwą gratką był Boeing 747-400 firmy Virgin Orbit, ten sam, który wstrzelił rakietę w kosmos. Ostatecznie kupiła go firma Stratolaunch za 17 milionów dolarów. W sumie sprzedaż aktywów Virgin Orbit przyniosła 36,4 mln USD. Jeszcze niedawno spółka była wyceniana na prawie 4 mld dolarów.
Teraz media obiegła informacja, że Virgin Orbit zamyka działalność.
***
Firma Virgin Orbit została utworzona w 2017 r. poprzez wydzielenie z innej spółki konglomeratu Bransona, Virgin Galactic, która zajmuje się turystyką kosmiczną. Celem firmy było wysyłanie rakiet w przestrzeń kosmiczną na zasadach komercyjnych.