Służby podały informację o siedmiu osobach, które zginęły podczas strzelaniny.
- Wierzę, że śmierć poniosło mniej, niż 10 osób. Napastnik został znaleziony martwy w sklepie. Na obecnym etapie nie wiemy, czy sprawca był pracownikiem Walmartu. Nie mamy też wiedzy, czy popełnił samobójstwo - przekazał wcześniej rzecznik policji z Chesapeake Leo Kosinski, cytowany przez dziennik "New York Times".
Z informacji udostępnionych w mediach społecznościowych powołujących się na jednego z pracowników Walmart wynika, że strzelcem był kierownik sklepu.
Tragedia w Wirginii, to drugie takie zdarzenie w USA w ciągu kilku dni. W sobotę wieczorem pięć osób zginęło w strzelaninie w klubie nocnym w Colorado Springs w stanie Kolorado.