Telegazeta zostaje. Przez niektórych uważana jest za relikt przeszłości, ale dla innych jest bardzo potrzebnym narzędziem - wynika z informacji prasowej nadesłanej portalowi wirtualnemedia.pl przez biuro prasowe Telewizji Polskiej.
- Telewizja Polska obserwuje przyzwyczajenia oraz potrzeby swoich widzów i nie zamierza rezygnować z Telegazety. Jest to nadal ważne źródło informacji dla około 1,5-milionów użytkowników, którzy miesięcznie korzystają z tego najpopularniejszego w Polsce teletekstu – poinformowało TVP.
Jak przypomina portal Wirtualne Media pierwszy teletekst uruchomiła stacja BBC. Było to w 1974 roku. Z czasem jednak unowocześniono to narzędzie, oferując widzom BBC Red Button, czyli aplikację uruchamianą za pomocą przycisku na pilocie. W 2020 roku stacja planowała zrezygnować z czerwonego przycisku, ale po licznych protestach odstąpiono od tego pomysłu. Z teletekstu nie zrezygnowano także w Holandii. Powodem również były protesty widzów.
W Polsce telegazeta miała swoją premierę w 1988 roku.
W latach 90. korzystało z niej nawet 20 mln Polaków. Jeszcze w 2019 roku liczbę użytkowników szacowano na 2,7 mln. Obecnie ma z niej korzystać 1,5 mln osób, głównie między 30. a 75. rokiem życia. Z informacji nadesłanych przez TVP wynika, że są to głownie rodziny, które nie mają dostępu do internetu.
- Telewizja Polska rozwijając swoją obecność w przestrzeni interaktywnej, nie zapomina o widzach przyzwyczajonych do mediów tradycyjnych. Wg GUS 7 proc. polskich gospodarstw domowych ciągle nie posiada dostępu do Internetu - dla tych odbiorców Telegazeta jest formą szybkiego dostępu do wiadomości sportowych, aktualnych wydarzeń, programu tv czy pogody – informuje TVP w komunikacie nadesłanym portalowi wirtualnemedia.pl.
Nie tylko TVP zostawia telegazetę. Również Polsat oraz TVN na razie nie rezygnują z teletekstu.