Tragiczny wypadek na A1. Doszło do nadużyć? Jest stanowisko policji!

i

Autor: KWP Łódź

Na sygnale

Tragiczny wypadek na A1. Prawnik, który jechał z Sebastianem M., zostanie ukarany?

2023-10-24 10:30

Do Naczelnej Rady Adwokackiej wpłynął wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko adwokatowi z Łodzi, który uczestniczył w tragicznym wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim. Łódzki prawnik był pasażerem BMW prowadzonego przez Sebastiana M. W wypadku zginęła trzyosobowa rodzina.

W wypadku na autostradzie A1, do którego doszło 16 września pod Piotrkowem Trybunalskim, zginęła trzyosobowa rodzina. Osobowa kia, którą jechali, uderzyła w barierki i stanęła w ogniu. W płomieniach zginęła kobieta, mężczyzna i ich 5-letni syn. Z ustaleń prokuratury wynika, że chwilę wcześniej w ich samochód uderzyło BMW, które tuż przed wypadkiem poruszało się z prędkością ponad 300 km/godz. Podejrzany o spowodowanie wypadku kierowca BMW – 32-letni Sebastian M. - czeka na ekstradycję do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Jednym z pasażerów, który podróżował wraz z Sebastianem M. BMW, był adwokat z Łodzi. Mężczyzna ma w tej sprawie status świadka, ale to nie oznacza, że nie grożą mu żadne konsekwencje. Dziennikarz śledczy Leszek Kraskowski złożył do Naczelnej Rady Adwokackiej wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec łódzkiego prawnika.

„Jeśli mecenas godził się na jazdę z prędkością grożącą spowodowaniem katastrofy drogowej, to uważam że naruszył godność zawodu adwokackiego i poderwał do niego zaufanie” – argumentuje Leszek Kraskowski i dodaje, że „zgodnie z zasadami etyki adwokackiej adwokat odpowiada dyscyplinarnie za uchybienie etyce adwokackiej lub naruszenie godności zawodu podczas działalności zawodowej, publicznej, a także w życiu prywatnym.”

We wniosku dziennikarz poprosił o wyłączenie z postępowania Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi, aby zapewnić bezstronność postępowania. Pismo zostało jednak ostatecznie przekazane do Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Łodzi i to on zajmie się dalej sprawą.

Tak wygląda grób rodziny, która spłonęła na autostradzie A1