W Maurzycach zbudowano pierwszy na świecie most spawany
W województwie łódzkim nie brakuje malowniczych wsi, a jedną z najbardziej urokliwych, mogącą śmiało rywalizować z tymi z Podlasia czy Małopolski, są Maurzyce w powiecie łowickim. Historia miejscowości sięga co najmniej XIV wieku. Pierwsze wzmianki pojawiają się w średniowiecznych dokumentach Kazimierza Wielkiego, z których wynika, że Maurzyce należały do arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Nazwa wsi najprawdopodobniej pochodzi od imienia Maur – biskupa krakowskiego, choć istnieje też teoria, że wywodzi się od rośliny o nazwie marzyca.
Wieś w początkowym okresie należała do kleru. Zaliczała się do tzw. klucza łowickiego arcybiskupów gnieźnieńskich. Wikipedia podaje, że została wymieniona w historycznych dokumentach podatkowych z 1576 roku i płaciła w tym czasie biskupstwu dziesięcinę od 12,5 łana. W okresie Rzeczpospolitej Obojga Narodów w Maurzycach miało mieszkać 6 zagrodników, 1 komornik oraz 24 osadników.
Po rozbiorach Polski miejscowość znalazła się w zaborze rosyjskim. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę weszła w skład II Rzeczypospolitej. Co ciekawe, w 1929 roku w Maurzycach zbudowano pierwszy na świecie całkowicie spawany most drogowy. Do dzisiaj to jeden z najważniejszych zabytków regionu.
- Ten most jest unikalnym obiektem, jego konstruktorem był prof. Stefan Bryła - wyjątkowy człowiek, naukowiec, nauczyciel i patriota – mówi Krzysztof Dudek ze Związku Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej.
Obiekt ma 27 metrów długości i ponad 6 metrów szerokości, a jego konstrukcja była prekursorska i zapoczątkowała erę nowoczesnego budownictwa stalowego. Związek Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej chce, by most został wpisany na listę pomników historii.

Drewniane chaty pokryte strzechą i drewniany kościółek
Drugi zabytkiem, który decyduje o uroku Maurzyc, jest skansen wsi łowickiej. To jedno z najciekawszych miejsc w województwie łódzkim, dzięki któremu można przenieść się w czasie i zobaczyć, jak wyglądało życie na wsi w XIX wieku.
- Jest to miejsce wyjątkowe i niepowtarzalne. Przyciąga swoja architekturą drewnianą. Wszystko to co udało się tu zgromadzić chcemy zachować dla następnych pokoleń. Jest to dziedzictwo kulturowe ziemi łowickiej i dawnego księstwa łowickiego – mówi Michał Zalewski, pełniący obowiązki dyrektora Muzeum w Łowiczu.
Skansen został założony w połowie lat 80. i od tego czasu sukcesywnie powiększa swoją kolekcję. Dzisiaj można tam podziwiać ponad 40 drewnianych budynków, w tym chałupy chłopskie, zabudowania gospodarcze, kuźnię, a nawet drewniany kościółek. Wszystkie obiekty zostały przeniesione z różnych części regionu łowickiego, a następnie pieczołowicie odrestaurowane.
- Mamy tu zachowane nie tylko drewniane chałupy, ale też całe oprzyrządowanie gospodarskie, czyli np. stodoły i obory. Rozmieszczenie poszczególnych elementów też jest istotne, bo ukazuje dwa historyczne układy przestrzenne łowickiej wsi: tzw. starą wieś – owalnicę z centralnym placem wioskowym, występującą w XIX w. oraz tzw. nową wieś – pouwłaszczeniową ulicówkę – mówi Michał Zalewski.
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów skansenu są bogato zdobione chaty, które wyróżniają się kolorowymi fasadami i typowymi dla regionu łowickiego wycinankami. Wnętrza domów urządzone są zgodnie z tradycją – można zobaczyć oryginalne meble, sprzęty domowe oraz ręcznie wykonane ozdoby, które świadczą o niezwykłych umiejętnościach dawnych mieszkańców tych terenów.
Wśród drewnianych obiektów na szczególną uwagę zasługują chałupy kryte strzechą, które prezentują tradycyjną konstrukcję zrębową i układ pomieszczeń charakterystyczny dla regionu łowickiego. W skansenie można także zobaczyć drewnianą stodołę, która służyła do przechowywania zboża oraz narzędzi rolniczych, a także spichlerz – niewielką konstrukcję, w której dawniej magazynowano żywność.
Nie brakuje również budynków gospodarczych, takich jak obora i chlew, które odzwierciedlają życie codzienne dawnych mieszkańców wsi. Jest też lamus.
- To budynek oparty na planie kwadratu. Przykryty strzechą bądź gontem. Budynek stawiany na podniesieniu był na przykład na kamieniach, co powodowało naturalną wentylacje. A przechowywano w nim żywność, przede wszystkim zboża, kasze, mąki – wyjaśnia Zalewski.
Wyjątkowym obiektem jest również drewniany kościółek, który został wiernie odrestaurowany i stanowi przykład wiejskiej architektury sakralnej. Jego wnętrze zdobią proste, ale niezwykle klimatyczne elementy wystroju, które oddają charakter dawnych świątyń ludowych.
Skansen w Maurzycach to prawdziwa perełka regionu, którą warto zobaczyć.