To już ostatnia szansa, żeby zobaczyć legendę w barwach Skry Bełchatów. Ostatnie ligowe spotkanie bełchatowian odbędzie się 3 kwietnia z zespołem Luk Lublin. Wtedy Karol Kłos pożegna się z kibicami.
Siatkarz o swojej decyzji poinformował za pośrednictwem swojego Instagrama, po przegranym meczu z Indykpol AZS-em Olsztyn.
Wczoraj straciliśmy wszystkie matematyczno-hipotetyczne szanse na udział w playoffach oraz dobry wynik na koniec sezonu. Właśnie tak wyglądał mój 13 sezon w barwach @pgeskra - ogromna siatkarska lekcja pokory, za którą chciałbym przeprosić wszystkich Kibiców – pisze siatkarz. - Mogę z czystym sumieniem napisać, że byłem z Wami na dobre i na złe. Chciałem bardzo, abyście oficjalnie dowiedzieli się tego ode mnie - w przyszłym sezonie 2023/2024 nie będę bronił barw PGE Skry Bełchatów. Będzie jeszcze czas na pożegnania, podziękowania i podsumowania.
Polecany artykuł:
Dodatkowo, Kłos zaprosił kibiców na swoje pożegnanie z klubem.
A teraz, jeżeli macie ochotę i czas, to zapraszam Was na mój ostatni mecz w Bełchatowie Pośmiejemy się, porobimy fotki, jak będzie trzeba to popłaczemy razem. Ostatni raz w żółto-czarnych barwach! Byłoby mi mega miło – informuje Kłos.
Karol Kłos gra w zespole z Bełchatowa od 2010 roku. W tym czasie wiele osiągnął. Z klubem zdobył dwa medale na Klubowych Mistrzostwach Świata, trzy razy zdobywał Puchar Polski i tytuł mistrza Polski, czterokrotnie sięgnął po Superpuchar Polski i zajął drugie miejsce w Lidze Mistrzów. Również stał się filarem reprezentacji Polski, z którą również wiele zdobył, jednak najcenniejszym wyróżnieniem jest złoty medal z Mistrzostw Świata w 2014 roku.