Mandaty, kontrole policji, spisywanie danych osobowych.Restauracja mieszcząca się przy Piotrkowskiej w Łodzi, która pomimo zakazu działała już przez kilka miesięcy, przez wzmożone inspekcje służb i nakładane mandaty tydzień temu musiała zamknąć się dla gości.Teraz ponownie otwiera swoje drzwi i łodzianie mogą zjeść ramen przy stoliku.
- Nie damy się zastraszyć, będę walczyć o swoją restaurację - mówi Bartosz Sposób właściciel lokalu. - Zakładamy, że restauracje zostaną otworzone dopiero w czerwcu, niestety - dodaje.
Inna restauracja pomimo kontroli policji nie zamknęła się dla gości.
- W niedzielę w lokalu było kilkunastu policjantów - mówi właściciel Patryk Kumosiński. - Mam prawo prowadzić działalność i będę to robić - dodaje.
Przypomnijmy, że lokale gastronomiczne zamknięte są od października.
W restauracjach była nasza reporterka Natalia Wolniewicz, posłuchajcie: