To był wyjątkowo nieszczęśliwe zdarzenie dla 33-letniej pabianiczanki. Siedziała spokojnie na przystanku czekając na autobus, gdy nagle podbiegła do niej inna kobieta, która zaczęła ją mocno bić. Agresorka później też przewróciła swoją ofiarę na betonowy chodnik. W tym momencie spostrzegła, że… najprawdopodobniej pomyliła adresata swojego czynu. Wtedy uciekła pozostawiając pobitą kobietę bez opieki.
Dopiero świadek zdarzenia poinformował służby. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z pabianickiej jednostki. 33-latka w rozmowie z mundurowymi przyznała, że została kilkukrotnie uderzona. Pokrzywdzona została przewieziona karetką do szpitala. Następnego dnia przyszła do komendy, gdzie złożyła zawiadomienie w tej sprawie.
W dniu złożenia zawiadomienia policjanci zauważyli sprawczynię pobicia na skrzyżowaniu ulicy Grota Roweckiego i Bugaj. 26-latka została zatrzymana i przewieziona do komendy. Niestety, nie był w odpowiednim stanie do prowadzenia rozmów, dlatego trafiła na „policyjny dołek”, a po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.
Pabianiczanka odpowie za uszkodzenie ciała o charakterze chuligańskim. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia. Pabianiccy policjanci będą również wnioskować o tymczasowy areszt dla podejrzanej.