Po tragicznym wypadku, do którego doszło w sobotę w Chorwacji, Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wystosował apel do wszystkich wiernych, aby modlili się o szybki powrót do zdrowia dla rannych oraz o życie wieczne dla zmarłych.
Do słów Przewodniczącego Episkopatu odniósł się profesor Jan Hartmann - filozof i bioetyk, znany z ateistycznych poglądów.
- I nadal będziesz się modlił do "niezawodnej" i "nieustającej pomocy" Maryi? Za dusze pielgrzymów, którym tak pomogła? – zapytał profesor.
Jan Hartmann zamieścił także kolejny wpis, w którym odniósł się do samego wypadku, a prawdopodobnie także do następnej, głośnej kampanii Fundacji Kornice, z której można wyczytać, że Maryja objawiła się w Medjugorie oraz zachęcającej do odwiedzenia tego znanego z objawień miasta w Bośni i Hercegowinie.
Profesor filozofii najwyraźniej uderzył w czuły punkt. Po jego słowach w sieci zawrzało. Wpis na Twitterze skomentowano prawie 800 razy.
- Nie ma pan pojęcia o Polsce i nie potrafi pan uszanować jej mieszkańców. Przemawia przez pana nienawiść do wiary, kultury i tradycji polskiego narodu. Nie powinien pan być obywatelem Polski.
- Brak szacunku dla ludzi wierzących jest oznaką braku kultury, zaniku uczuć wyższych. W obliczu takiej tragedii jak można było napisać tak raniące uczucia katolików słowa.
- Żenujący wpis człowieka, który ma tytuł profesora... źle się dzieje w kraju, gdzie takim osobnikom owe tytuły się przyznaje... i z pana taki etyk/filozof/humanista jak z brzytwy harmonijka ustna...
- Ma pan naprawdę parszywą duszę i serce ... jeśli je pan ma. Pełne jadu i złości. Ale to do pana wróci albo już wróciło i pana męczy" - pisali Polacy pod wpisem prof. Hartmanna.
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w sobotę nad ranem niedaleko Zagrzebia w Chorwacji. Polski autobus, wiozący pielgrzymów do Medjugorie, wypadł z trasy i wjechał do rowu. Zginęło 12 osób, a wiele zostało rannych.