Będą nowe kontrole charakterystyki energetycznej budynków
Nowy projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii przewiduje, że przy realizacji świadectwa charakterystyki energetycznej przez osoby uprawnione konieczne będzie wykorzystanie istniejącej dokumentacji technicznej oraz przeprowadzenie kontroli na miejscu lub w wyjątkowych sytuacjach kontroli zdalnej z wykorzystaniem środków umożliwiających inspekcję wizualną.
- Konieczność odbycia kontroli na miejscu jest podyktowana występującymi nadużyciami w zakresie automatyzacji w wykonywaniu świadectw przez osoby uprawnione. Do Ministerstwa Rozwoju i Technologii wpływają informacje o wspomnianych nadużyciach, które polegają głównie na automatycznym sporządzaniu świadectw (najczęściej za pośrednictwem stron internetowych), bez wywiadu z właścicielem, bez kontroli na miejscu oraz bez analizy dokumentacji technicznej obiektu- zaznaczono w uzasadnieniu do projektu.
Projektowane rozporządzenie wdroży unijną dyrektywę w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (tzw. dyrektywę budynkową). Projekt rozporządzenia zakłada wprowadzenie klas charakterystyki energetycznej w skali od A+ do G, co pozwoli w przyszłości na objęcie programami wsparcia w szczególności budynki, w których znajdują się gospodarstwa domowe będące w trudnej sytuacji, a także budynki o najgorszej charakterystyce energetycznej oraz położone na obszarach wiejskich - poinformowano.
Rozporządzenie określa przede wszystkim metodologię wyznaczania charakterystyki energetycznej, sposób sporządzania świadectwa charakterystyki energetycznej oraz wzory świadectw charakterystyki energetycznej.
Zgodnie z wprowadzoną w projekcie rozporządzenia skalą charakterystyki termicznej klasa A+ charakteryzuje budynek lub część budynku o najlepszych energetycznych właściwościach użytkowych, zaś G oznacza budynek lub część budynku o najgorszych energetycznych właściwościach użytkowych.
Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu, analizy techniczne przeprowadzone przez MRiT wykazały znaczące wady stosowanej dotychczas metody opartej na faktycznym zużyciu ilości energii.
- Wskazane wady to między innymi: ograniczenie stosowania metody jedynie dla wąskiej grupy budynków, brak kompatybilności obliczeniowej z metodą obliczeniową, nadmierne uproszczenie metody - poinformowano.
Jak wynika z uzasadnienia, obecnie funkcjonująca metoda zużyciowa wymagałaby podjęcia analiz i zaproponowania szczegółowych zmian, a prace jakie należałoby przy tym wykonać byłyby długotrwale i kosztowne. W unijnej dyrektywie zmieniona została definicja charakterystyki energetycznej budynków, która nie odnosi się już do realnego zużycia energii, lecz do „opomiarowanej energii”, co sugeruje bardziej zaawansowane metody niż poleganie na danych z faktury oraz wskazanie, że zapotrzebowanie powinno odnosić się do typowego użytkowania budynku.
- Obecnie niewielki odsetek budynków w Polsce posiada takie zaawansowane systemy. Czynniki wymienione wyżej wskazują na konieczność zrezygnowania z dotychczasowej przyjętej metody opartej na rzeczywistym zużyciu energii - czytamy.
Będą też nowe wzory świadectw charakterystyki energetycznej
Projekt rozporządzenia przewiduje również wprowadzenie nowych wzorów świadectw charakterystyki energetycznej. Zaproponowano zmianę formy graficznej świadectwa charakterystyki energetycznej dla budynku i części budynku, wprowadzono 2 klasy oceny energetycznej budynków - zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną i rocznego zapotrzebowania na energię dostarczoną netto. Określono również nowy sposób przedstawiania emisji CO2. Celem nowych wzorów świadectw jest zapewnienie czytelności i przejrzystości dla odbiorców końcowych oraz ujednolicenie wzorów wszystkich państw członkowskich - poinformowano w uzasadnieniu.
Jak podano, dodatkowym problemem jest przekazywanie dokumentów imitujących świadectwo charakterystyki energetycznej wykonane za pomocą programu pomocniczego, a nie wygenerowanego za pomocą Centralnego rejestru charakterystyki energetycznej budynków.
- Powyższy problem w zakresie nierzetelności przekazywania świadectw dostrzega również Komisja Europejska, biorąc pod uwagę funkcjonujące regulacje w państwach członkowskich. Wiąże się to z utworzeniem zapisu o koniecznej obecności osoby sporządzającej świadectwo w miejscu, w którym znajduje się rozpatrywana nieruchomość - uzasadniło MRiT.
To najwięksi pożeracze prądu! Sprawdź, które urządzenia pobierają najwięcej prądu w domu