Koronawirus. Ile jest nowych zakażeń?

i

Autor: Pixabay.com Koronawirus. Ile jest nowych zakażeń?

Strażnicy covidowi na ulicach aż do 2023 roku! Wciąż trwa rekrutacja. Jakie mają zadania?

2021-07-27 12:23

Brytyjskie samorządy rekrutują do pracy w charakterze "strażników covidowych". Akcja trwa mimo zniesienia koronawirusowych obostrzeń w tym kraju. Kim są strażnicy, jakie są ich zarobki i jak wyglądają stawiane przed nimi zadania? Czy pojawią się również w naszym kraju? O tym dowiesz się z naszego artykułu.

Informację o akcji rekrutacyjnej podał angielski "The Telegraph". Jak dowiedzieli się reporterzy gazety, niektórzy ze strażników COVID-owych (ang. - COVID marshals), mają pracować nawet do 2023 roku! I to pomimo zniesienia obostrzeń przed londyński rząd. Kim są ci ludzie i czym mają się zajmować? Sprawdziliśmy ogłoszenia, które znaleźć można w internecie.

- Jako strażnik covidowy będziecie pomagać w realizacji planu kontroli epidemii, doradzając członkom społeczeństwa w zakresie dystansu społecznego i innych środków przeciwdziałania COVID-19 w miejscach publicznych - czytamy w ogłoszeniu zamieszczonym przez jedną z rad miejskich z północno-wschodniej Anglii.

Z kolei jeden ze szkockich samorządów, w taki sposób opisuje zadania strażnika:

- Poszukujemy strażnika COVID-19 do patrolowania obszarów w okolicy, wspierającego społeczeństwo, zwiększającego zrozumienie dla środków bezpieczeństwa związanych ze zwalczaniem COVID-19, takich jak dystans społeczny, noszenie osłon twarzy w odpowiednich miejscach i mycie rąk, tak aby zwiększyć zaufanie społeczne do odwiedzania otwartej przestrzeni publicznej.

Z tego ogłoszenia wynika, że zatrudnienie w tym charakterze możliwe jest od zaraz. Wynagrodzenie: 11-12 funtów na godzinę.

Widzimy zatem, że strażnicy mają za zadanie nie tylko pilnować, by obywatele przestrzegali wszelkich zaleceń sanitarnych, ale mają również sprawiać, by członkowie danej społeczności czuli się bezpiecznie w miejscach publicznych.

Strażnicy covidowi zatrudniani są także przez prywatnych przedsiębiorców. Pracują np. na budowach. O tym, czym się zajmują, pisze jeden z internautów, zatrudniony na budowie w Holandii.

"Do pilnowania pracowników zatrudniono specjalnych 'covid marshal'. Spisywali tych, którzy nie nosili masek. Za 3 spisania można było wylecieć z budowy. Mieli 3E/h więcej."

Mimo zniesienia obostrzeń, niektóre samorządy zakładają również, że strażnicy będą niezbędni również w dalszej przyszłości. Jak informują reporterzy "The Telegraph" rada jednego z hrabstw we wschodniej Anglii, oferuje kontrakt o wartości do 3 milionów funtów firmom, które mogą dostarczyć 60 strażników od 1 lipca do 31 stycznia 2022 r. Umowa może zostać przedłużona o rok. Oznacza to, że strażnicy mogą pracować aż do 2023 roku!

Czy instytucja "strażnika COVID-owego" może przyjąć się również w Polsce? Ostatnie wydarzenia - jak atak antyszczepionkowców na punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim - pokazują, że zadanie zwracania uwagi ludziom na przestrzeganie zabezpieczeń sanitarnych, może być bardzo niebezpieczne. Z agresją spotykają się nawet robiący to policjanci i strażnicy miejscy. Mało prawdopodobne zatem jest, by rekrutujący się spośród zwykłych obywateli strażnicy mieli pojawić się na polskich ulicach.

Burza w Łodzi. Poranne oberwanie chmury nad miastem. Rozlewiska na ulicach