Ta tragedia na drodze rozegrała się w niedzielę, 3 października, po godzinie 20.00 na ulicy Warszawskiej w Tomaszowie Mazowieckim. Kierowca potrącił tam pieszego.
- Sprawca mimo, iż bezpośrednio po zdarzeniu zatrzymał swój pojazd, postanowił po chwili odjechać z miejsca nie udzielając ofierze wypadku niezbędnej pomocy - relacjonują policjanci. - Pracujący przy sprawie policjanci pod nadzorem prokuratora zbierali wszelkie informacje na temat zdarzenia. W sprawę zaangażowane zostały duże policyjne siły a nadzorujący sparwę prokurtaor zlecił sekcję zwłok ofiary wypadku i powołał biegłego z zakresu ruchu drogowego co przyniosło wymierny efekt. 5 października 2021 roku pracujący przy sprawie policjanci wydziału kryminalnego, dotarli do informacji o potencjalnym sprawcy wykorzystując przy tym również zapis z kamer monitoringu miejskiego i prywatnego.
Już ich wstępna weryfikacja dała podstawy do zatrzymania 48-letniego tomaszowianina. Jeszcze tego samego dnia w godzinach wieczornych policjanci zatrzymali zaskoczonego sytuacją mężczyznę na jednej z ulic w centrum miasta.
- Już we wstępnej rozmowie z kryminalnymi mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku - dowiadujemy się z komunikatu. - Policjanci ustalili również, że 48-latek posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych a auto uczestniczące w zdarzeniu ukrył w stodole swojego znajomego. Samochód został zabezpieczony przez policjantów na potrzeby prowadzonego postępowania, a mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty, spowodowania zdarzenia drogowego, w którym śmierć poniósł uczestnik, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz złamania sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora sąd aresztował podejrzanego.