Specjaliści alarmują, że uczniowie są w kiepskiej kondycji psychicznej!

i

Autor: EP

Specjaliści alarmują, że zamknięci w domach uczniowie są w kiepskiej kondycji psychicznej!

2021-01-21 22:55

W łódzkich szkołach nauczyciele, psycholodzy i pedagodzy wspierają uczniów, ale z powodu ograniczeń związanych z pandemią nie są w stanie dotrzeć do każdego.

Przed uczniami starszych klas podstawówek i szkół średnich kolejne tygodnie, a może nawet miesiące nauki zdalnej. Nauczyciele, psycholodzy i pedagodzy dostrzegają, że dzieci i młodzież są już bardzo zmęczeni zajęciami online, tracą motywacje i trudno im się przystosować do obecnej sytuacji. - Zamknięci w domach popadają w odrętwienie, pojawia się u nich niechęć do wszystkiego i wszystkich, mają trudności w rozładowaniu negatywnych emocji, wszystko się w nich kumuluje- mówi psycholog Magdalena Krystek z SP 26 w Łodzi

W najgorszej sytuacji są uczniowie z trudnych środowisk. Przed pandemią szkoła była nie tylko miejscem nauki, ale dawała też wsparcie. Wielu uczniów nie może liczyć na zainteresowanie i pomoc rodziców - W domach w których jest alkohol i przemoc nie mają z kim porozmawiać o swoich sprawach. Do tej pory szkoła, kontakt z rówieśnikami i życzliwymi dorosłymi był taką ucieczką od domowych problemów, a możliwość rozmowy dawała poczucie bezpieczeństwa i pewność, że ktoś się nimi interesuje - mówi pedagog Marta Szymczyk.

Specjaliści alarmują, że uczniowie są w kiepskiej kondycji psychicznej!

i

Autor: EP

Uczniowie skarżą się, że nie mogą spotykać się ze swoimi przyjaciółmi i kolegami, nie chcą siedzieć zamknięci w domu, narzekają, że są przeciążeni nauką i pracami domowymi, boją się o zdrowie swoje i swoich najbliższych, martwią się, że w pandemii rodzice mogą stracić pracę. Boją się też, że izolacja może trwać jeszcze bardzo długo.

- Każda forma izolacji ma bardzo zły wpływ, szczególnie na dzieci i młodzież. Z badań wynika, że prawie 18 procent uczniów ocenia swój stan psychiczny jako zły. To zamknięcie w domach pozostawi długotrwale ślady. Ta skala problemów psychicznych dzieci i młodzieży już przed pandemią była duża, a teraz będzie jeszcze większa - mówi mówi Joanna Paduszyńska z Fundacji Słonie na balkonie. I zapewnia, że wizyta u psychologa i psychiatry pomaga, tylko trzeba przełamać barierę wstydu.