Samochód elektryczny, który przyjdzie do ciebie w paczce. Brzmi niewiarygodnie? Szwedzi jednak już nie raz udowodnili, że znają się na produkowaniu rzeczy przeznaczonych do montażu. IKEA zrewolucjonizowała branże meblarską, niewykluczone, że teraz Luvly odmieni branżę motoryzacyjną. Jesteście ciekawi, jak wygląda składany samochód elektryczny? Oto Luvly O.
Ten mikrosamochodzik dla dwóch osób zaprojektował Joachim Nordwall, który wcześniej był związany ze szwedzkim producentem samochodów sportowych Koenigsegg. Jak piszą zagraniczne media, Luvly O jest w stanie rozwinąć prędkość 90 km/h i przejedzie 100 km na jednym ładowaniu. Jego waga to około 400 kilogramów, a zużycie energii ma na poziomie 6 kWh/100km.
Pierwsze modele mają się pojawić w sprzedaży jeszcze w tym roku. Na uwagę zasługuje cena. Przewiduje się, że będzie sprzedawany za około 10 tys. euro, czyli 46 tys. złotych. Najtańsze elektryki, które można obecnie kupić na polskim rynku kosztują dwa razy więcej.
Jeśli macie obawy, że nie poradzicie sobie z montażem, to spokojnie. Idea jest taka, że samochody w paczkach będą trafiać do specjalnych punktów dystrybucyjnych, gdzie będą składane przez fachowców. Jak pisze portal trendhunter.com, jeden standardowy kontener transportowy będzie w stanie pomieścić 20 rozłożonych na części samochodów.