Salony kosmetyczne ruszyły pełną parą. Od samego rana kosmetyczki i fryzjerzy mają ręce pełne roboty. Choć praca w nowej rzeczywistości jest delikatnym utrudnieniem to zarówno klientki jak i pracownice salonu cieszą się z powrotu.
- W naszym salonie są preparaty do dezynfekcji, klientki nie mogą korzystać z poczekalni. Umawiamy się na wizyty online albo telefonicznie. Każda z pań musi być wyposażona w maseczkę. Przy stanowiskach do stylizacji paznokci zamontowałyśmy specjalne szyby ochronne. Dzięki temu czujemy się komfortowo i nie obawiamy się wirusa. Cieszymy się, że klientki nas nie zawiodły, nie korzystasły z nielegalnych usług tylko czekały na nasz powrót. Telefony się urywają, a w kalendarzu zaczyna brakować miejsc - mówi Justyna Nowak z Salonu Urody Magda.
Pierwszą klientką, która przyszła na manicure hybrydowy była Pani Monika, która na wizytę zapisała się tydzień temu. Jak sama przyznała nie boi się wirusa.
- Dziewczyny z salonu dbają o nasze samopoczucie i bezpieczeństwo. Pani Kasia ma przyłbicę, rękawiczki i fartuch. Dezynfekcja rąk jest obowiązkowa więc ja się nie boję. Brakowało mi wizyty w salonie urody. W końcu będę miała piękne paznokcie - podkreśla klientka.
Przypominamy, że umawianie wizyt w salonach jest możliwe tylko przez telefon lub internet.