Do ataku - jak podała policja - doszło w centrum Łodzi w ubiegłym tygodniu.
"Do idącego wraz z kolegą ulicą Radwańską 23-latka, podszedł napastnik uzbrojony w nóż, którym ugodził go w głowę i tułów. Jak oświadczył pokrzywdzony, chwilę wcześniej między nim, a agresorem doszło do ostrej wymiany zdań, po tym jak 23-latek zwrócił mężczyźnie uwagę, że powinien posprzątać po swoim psie" - przekazała Zdanowska.
Polecany artykuł:
"52-latek bardzo nerwowo przyjął krytykę, jednak po chwili odszedł w kierunku ulicy Piotrkowskiej. Niestety wkrótce okazało się, że nie na długo" - powiedziała. "Napastnik wrócił już bez psa, ale za to z nożem w dłoni, którym znienacka wymierzył kilka ciosów. Poraniony 23-latek po wstępnym opatrzeniu przez załogę pogotowia ratunkowego został zabrany do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - relacjonowała.
Policjanci zatrzymali 52-letniego agresywnego mężczyznę. Zabezpieczono również składany nóż myśliwski, którym zaatakował 23-latka. "Notowany w przeszłości podejrzany, usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała i gróźb karalnych, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 5 lat" - podsumowała Zdanowska.