- Ministerstwo Edukacji planuje dopuścić pełnoletnich uczniów do udziału w komisjach wybierających dyrektora szkoły.
- Propozycja spotyka się z mieszanymi opiniami – część ekspertów i samorządowców wyraża sceptycyzm.
- Rozwiązanie jest obecnie na etapie analiz i nie ma jeszcze ustalonego terminu wdrożenia.
Czytaj więcej informacji z Łodzi i regionu.
Wybory dyrektora szkoły. Nowy skład komisji konkursowej
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, komisja konkursowa wybierająca dyrektora szkoły składa się z przedstawicieli różnych organów: organu prowadzącego, kuratorium oświaty, rady pedagogicznej, rady rodziców oraz związków zawodowych. Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza jednak wprowadzić zmianę, która rozszerzyłaby ten skład o jednego przedstawiciela uczniów – wybieranego spośród tych, którzy ukończyli 18. rok życia i uczą się w szkołach ponadpodstawowych.
Rzecznik MEN, Piotr Otrębski, podkreślił, że udział ucznia w komisji byłby ograniczony – nie mógłby mieć większego wpływu niż przedstawiciel rodziców. Oznacza to, że uczniowie mieliby jeden głos w komisji.
Inicjatywa wyszła od Zespołu ds. Praw i Obowiązków Ucznia – ciała doradczego ministra edukacji. Propozycja zyskała pozytywną opinię kierownictwa MEN, o czym poinformowała wiceministra Katarzyna Lubnauer. Obecnie rozwiązanie to jest kierowane do dalszych analiz na poziomie resortu i nie ma jeszcze terminu wdrożenia.

Przeciwnicy: to zniechęci kandydatów
Pomysł spotkał się z mieszanym odbiorem. Zwolennicy wskazują na wzrost zaangażowania młodzieży w życie szkoły i wzmocnienie demokracji szkolnej. Przeciwnicy natomiast – w tym prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz oraz wiceprzewodnicząca Związku Gmin Wiejskich RP Anna Grygierek – wyrażają sceptycyzm. Broniarz sugeruje, że lepszym rozwiązaniem byłoby powoływanie rad szkół, które mogłyby korzystać z opinii samorządów uczniowskich. Grygierek podkreśla, że funkcja dyrektora już teraz nie cieszy się popularnością, a rozszerzanie komisji może dodatkowo zniechęcać kandydatów.
Zmiana, choć nieprzesądzona, sygnalizuje kierunek, w jakim MEN chce iść – większe otwarcie na głos młodzieży. Przed wprowadzeniem nowelizacji konieczna będzie jednak szczegółowa analiza skutków i konsultacje społeczne.