- Nie trzeba być brukarzem żeby dostrzec ewidentne niedoróbki. Z tego co już jest ułożone tam niemal ale jest wszystko krzywo. Każda płyta jest po prostu krzywa, płyty źle docięte, a wzór na kostkach jest źle ułożony i ma olbrzymie przerwy. Problemem może być również podbudowa ulicy, która była rozjeżdżana przez nielegalnie parkujące samochody - tłumaczy Kosma Nykiel, łódzki działacz.
- Niestety Urząd Miasta Łodzi nie do końca reaguje na takie fuszerki. Tak nie powinno po prostu być, jak już wydajemy naprawdę spore pieniądze na inwestycję i one trwają masakrycznie długo to chociaż zróbmy ją dobrze.
Miasto odpowiada, że remont nie został jeszcze zakończony i rewitalizacja nie będzie oddana do użytku bez odpowiednich poprawek.