Łódź z największą liczbą kopciuchów w budynkach miejskich
Łódź zajmuje pierwsze miejsce w kraju pod względem ilości kopciuchów w budynkach należących do miasta. W zasobie komunalnym znajduje się 12,8 tys. urządzeń grzewczych poniżej 3 klasy, czyli pieców kaflowych, kóz i kominków. Do tego trzeba doliczyć 41,5 tys. kopciuchów w budynkach prywatnych.
Z raportu SmogLab wynika, że w latach 2021-2024 miasto wymieniało 50 kopciuchów rocznie. Przy takim tempie pozbycie się wszystkich zajęłoby 256 lat.
Wśród niechlubnych rekordzistów znajduje się też Chorzów, gdzie w mieszkaniach jest prawie 11 tys. pozaklasowych, nielegalnych kopciuchów, których wymiana - przy obecnym tempie - zajmie 129 lat. Wysoko w zestawieniu znalazł się także Gdańsk. Miasto posiada 4 tys. nielegalnych, pozaklasowych urządzeń na paliwa stałe.
- Gdyby nie korzystna geograficznie lokalizacja gwarantująca dobre przewietrzanie, to nadmorskie miasto z pewnością byłoby jednym ze smogowych liderów – podają twórcy raportu.

SmogLab: część polskich miast łamie prawo
Dla porównania SmogLab wymienia miasta, które „wykonały swoją pracę”, poczynając od Warszawy, w której zasobach zostało tylko 88 kopciuchów i Krakowa, który pozbył się kopciuchów do zera, a kończąc na mniejszych miejscowościach, jak Rybnik, któremu zostało 100 pozaklasowych urządzeń i Skawina, która do zera pozbyła się kopciuchów w zasobach komunalnych.
- W naszym raporcie zwracamy także uwagę na tych, którzy wciąż mają wiele wysokoemisyjnych urządzeń, ale systematycznie je wymieniają. Jednym z takich miast jest Wrocław, który z racji własnego zasobu kopciuchów, jest nazywany największym trucicielem w mieście. Po wielu latach nacisku ze strony mieszkańców i organizacji pozarządowych, widać światełko w tunelu. Miasto odpowiedziało nam, że do końca 2027 roku pozbędzie się wszystkich kopciuchów. Jeszcze w tym roku ma ich zniknąć 1,6 tys., w 2025 roku – 1140, a w 2027 ostatnich 250 sztuk – podaje SmogLab.
Twórcy raportu podkreślają, że część polskich miast nie tylko łamie prawo wynikające z wojewódzkich uchwał antysmogowych, które zakazują kopciuchów, ale też „wprost przyznaje, że nie wie, ile kopciuchów znajduje się w ich własnych zasobach”.
SmogLab rekomenduje stworzenie programu wymiany kopciuchów - na wzór programu "Czyste Powietrze", który byłby skierowany do gmin, a także zachęca do opracowania publicznego rejestru gminnych kopciuchów. Autorzy raportu liczą, że włodarze zobowiążą się do stworzenia strategii eliminacji kopciuchów z gminnego zasobu.
Oto 10 najbardziej zanieczyszczonych miast w UE. Siedem leży w Polsce