Rafał Pacześ żegna Stanislawa Soykę: "Życie jest krótsze, niż nam się wydaje"

2025-08-22 11:19

Świat sztuki pogrążony jest w żałobie. Nie żyje wybitny muzyk, Stanisław Soyka. Artysta zmarł w czwartek, 21 sierpnia 2025 roku, w wieku zaledwie 66 lat. Swoje wspomnienie dotyczące artysty opublikował w mediach społecznościowych Rafał Pacześ. "Życie jest krótsze, niż nam się wydaje" - podkreślił.

Soyka

i

Autor: AKPA/Facebook Rafał Pacześ

Nie żyje Stanisław Soyka. Rafał Pacześ wspomina wybitnego artystę 

W czwartkowy wieczór Polskę obiega informacja, że nie żyje Stanisław Soyka. Artysta jeszcze tego samego dnia pojawił się na próbie w Sopocie, gdzie miał wystąpić. Niestety, nie zdążył. Miał 66 lat.

Świat muzyki jest w żałobie, a w mediach pojawiło się mnóstwo wspomnień związanych ze Stanisławem Soyką. Wpis zamieścił również popularny stand-uper, Rafał Pacześ, który przypomniał, jak wiele lat temu, gdy rozpoczynał swoją karierę, udało mu się rozbawić swoimi żartami właśnie samego Soykę. Co więcej, porównał stand up do muzyki jazzowej.

"Jest 2013, mam 23 lata jestem przedstawicielem handlowym, który po godzinach jeździ po kraju na tzw. Stand-upowe open-mic’i. Z reguły 30/40 osób na widowni i kilku gości którzy wychodzą po kolei na scenę i próbują rozbawić ludzi, którzy siedzą po pracy w dusznej piwnicy ze szklanką piwa w ręku, dokładnie takim samym jak honorarium dla „artystów”. Tutaj Warszawa i chyba „centrum zarządzania światem” . Po swoim wykonie idę do baru, przepycham się, żeby odebrać wypłatę - zgasić jednocześnie emocje i pragnienie. Gość, który siedzi do mnie tyłem na hokerze, odwraca się i mówi „dobre to było, uśmiałem się, widzisz lubię stand up, nie ma u nas tego dużo w Polsce, a to jest podobne do Jazzu, jest dużo możliwości improwizacji, napijesz się wódki?” Oczywiście nie odmówiłem, ale jeszcze nie wiedziałem komu. Dopiero kiedy wyciągnął rękę w półmroku i powiedział „Staszek” w głowie usłyszałem „Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać”. Potem robi się zamieszanie ktoś krzyczy, „Boże to Soyka”, ktoś inny nabiera odwagi i prosi o zdjęcie."  - napisał. 

"Życie jest krótsze niż nam się wydaje…" - dodał.

Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci dziękują komikowi za wspomnienie i przyznają, że takie wyjątkowe chwile zostają z nami na zawsze.

"Dziękuję że podzieliłeś się tymi emocjami."

"Dobrze napisane. Zazdroszczę takich wspomnień one zostają. Masz kawałek „Staszka” tylko dla siebie."

"To jest prawdziwa zapłata za występ. Takie momenty się pamięta"

-brzmią niektóre z nich.

Polscy artyści żegnają Stanisława Soykę

Rafał Pacześ nie jest jedynym, który pożegnał Stanisława Soykę w swoich mediach społecznościowych. Również wielu innych artystów zamieściło osobiste wpisy na temat muzyka na swoich profilach.

"Odszedł Staszek Soyka... Na miły Bóg... za wcześnie..." - napisał piosenkarz, kompozytor i autor tekstów Mietek Szcześniak.

"Staszku. Nasze serca płaczą" - tymi słowami pożegnał Soykę zespół Raz Dwa Trzy. 

Natomiast Kayah poinformowała, że rozmawiała z legendą zaledwie kilka godzin wcześniej.

"Staszku, kilka godzin temu zapytałam Cię: »Co z tą tolerancją?«. Odpowiedziałeś: »Kasia... nie ma«. Gdybym tylko wiedziała, że to nasza ostatnia rozmowa" - napisała na Facebooku piosenkarka.

"Nie mogę pogodzić się z myślą, że odszedł mój przyjaciel – Stanisław Soyka. Przez lata dzieliliśmy muzykę, scenę i życie. Jego głos i serce były niepowtarzalne, a przyjaźń bezcenna. Staszku, zostajesz we mnie na zawsze. Dziękuję Ci za każdy dźwięk, każdy uśmiech i każdą chwilę. Odpoczywaj w pokoju" – napisał na Instagramie kompozytor i dyrygent Krzesimir Dębski.

"Odszedł jeden z największych, wspaniały muzyk i człowiek. Głos mojego pokolenia. Bardzo się lubiliśmy od połowy lat osiemdziesiątych. Byłem na dziesiątkach jego koncertów od Sfory, przez duet Soyka /Yanina czy jego indywidualnych recitali. Mieliśmy też na koncie duet w piosence »Zostańmy sami« na drugiej płycie De Mono. Nieodżałowany, cudowny, obdarzony wyjątkowym wybitnym głosem Staszek Soyka" – wyznał Andrzej Krzywy, lider zespołu De Mono.

Joanna Kołaczkowska o świecie po jej śmierci