Jak podkreślił jeden z projektodawców stanowiska, przewodniczący klubu Nowej Lewicy Krzysztof Makowski, ma ona związek z "galopującymi" cenami za energię elektryczną.
Wskazał, że od kilku miesięcy samorządy obserwują wzrost cen energii, co przekłada się na obciążenie budżetów miast. Jak tłumaczył, Łódź kupuje energię elektryczną w ramach Łódzkiej Grupy Zakupowej skupiającej samorządy i instytucje z regionu.
- W tym roku płacimy 509,30 zł za jedną megawatogodzinę, a bazując na tym, co dzieje się w innych samorządach, które już rozstrzygnęły przetargi na dostawę energii, ceny (megawatogodziny - PAP) wahają się od 1900 zł do prawie 2300 zł, co oznacza czterokrotną, a niekiedy i pięciokrotną podwyżkę za dostawę energii w 2023 roku – tłumaczył radny.
Polecany artykuł:
Zdaniem Makowskiego, biorąc pod uwagę szacowany wzrost cen prądu, w przyszłym roku miasto Łódź na ten cel musi zabezpieczyć w budżecie od 228-262 mln zł przy 58 mln zł w 2022 roku, co oznacza czterokrotny wzrost.
W przyjętej w związku z tym w środę uchwale "Rada Miejska w Łodzi zwraca się do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego o wprowadzenie tarczy osłonowej oraz wsparcia finansowego dla jednostek samorządu terytorialnego".
Dodano, że Rada Miejska w Łodzi oczekuje też usprawnienia pracy Urzędu Regulacji Energetyki oraz działań rządu zmierzających do przeciwdziałania spekulacjom energetycznym oraz wykluczeniu energetycznemu.
Stanowisko przyjęto większością głosów radnych Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy oraz Niezależnych Socjaldemokratów. Przeciw był klub radnych PiS.
- Radni Prawa i Sprawiedliwości nie popierają politycznych apeli. Nie będziemy brali udziału w waszych gierkach politycznych, ponieważ naszym celem jest dobro mieszkańców i jedynie rozwiązania, które mają na celu poprawę funkcjonowania życia w naszym mieście, będziemy popierać – tłumaczył przewodniczący klubu radnych PiS Radosław Marzec.