Quiz. Jak łodzianin mówi na… ?
Łodzianie nie gęsi, też swoją gwarę mają. Regionalizmy, będące cechą językową właściwą dla mowy mieszkańców danego regionu, kojarzą nam się przede wszystkim ze Śląskiem, Wielkopolską czy Podhalem. Mieszkańcy z różnych części Polski mogli spotkać się ze śląskim „szmaterlokiem”, krakowskim saganem, czy wielkopolskimi „glazejkami”.
Jednak również w Łódzkiem nie brakuje słówek osadzonych w tradycji regionu. Gwara łódzka kształtowała się przez ponad dwa stulecia pod wpływem wielokulturowej historii miasta. Łódź jako dynamicznie rozwijający się ośrodek przemysłowy przyciągała ludność z różnych części Europy, co wpłynęło na unikalne cechy lokalnego języka. Na przestrzeni lat gwara łódzka zmieniała się, zanikała i dostosowywała do nowych realiów społecznych i językowych. W gwarze łódzkiej występują liczne germanizmy, jidyszyzmy oraz zapożyczenia z innych gwar. I tak na przykład łodzianie na wszechobecny bałagan mówią bajzel, a na krzaki – chynchy. Regionalizmów w centralnej Polsce nie brakuje.
Jak gwarę łódzką postrzegają osoby spoza regionu?
Łodzianizmy dla każdego mieszkańca miasta są powodem do dumy i elementem lokalnej tożsamości, jednak wśród osób spoza regionu często budzą zdziwienie, rozbawienie lub lekką dezorientację.
Osoby z innych części Polski często nie rozumieją łódzkich zwrotów. Inne wywołują uśmiech, gdyż brzmią dla nich egzotycznie lub archaicznie. Często mylone są z germanizmami - nic w tym dziwnego. Wiele z nich ma w istocie niemieckie korzenie. Może to sprawić, że ludzie spoza Łodzi mylnie uznają je za zapożyczenia z niemieckiego.
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak oceniasz swoją znajomość łodzianizmów? Sprawdź się w naszym quizie. Zebraliśmy same językowe perełki. Z niektórymi pytaniami mogą mieć problem nawet rodowici łodzianie.
ZOBACZ TEŻ: Łódzkie zoo w latach 70.