Łódzcy hokeiści zdecydowanie nie prezentują najlepszej formy. Niestety, zajmują ostatnie miejsce w Młodzieżowej Hokej Lidze. W poprzedniej kolejce doszło do nietypowego zdarzenia, ponieważ łodzianie ponownie przegrali… jednak tym razem bez gry. Wszystko przez zły stan lodowiska. Sędzia zauważył dziurę w okolicy jednej z bramek i uznał, że stwarza ona zbyt duże niebezpieczeństwo dla zawodników. W wyniku tej decyzji przeciwnicy z Bytomia dopisali kolejne punkty do swojego dorobku.
Polecany artykuł:
- Sytuację określiłbym jako przypadkowe zdarzenie. Duża liczba osób na ślizgawkach oraz prawdopodobnie jakiś błąd obsługi rolby przyczyniły się do nadmiernego ścięcia lodu w okolicach pól bramkowych. Niestety nie było możliwości by szybko poprawić jakość lodu w tych miejscach – informuje Tomasz Grobelkiewicz z ŁKH.
Lodowisko, którym zarządza łódzki MOSiR, już niedługo powinno powrócić do optymalnego stanu, tak aby hokeiści mogli rozgrywać na nim swoje spotkania.