Deszcz i chłód im niestraszne. Za protestującymi rolnikami trudna noc. W wielu miejscach kończą się 24ro-godzinne blokady dróg, w innych z kolei zaczynają. Całą dobę protestują już rolnicy w Srocku w łódzkiem.
- My nie powinniśmy tu stać na drogach, denerwować kierowców, ludzi, którzy jadą na wakacje. My chcemy normalnie żyć, a nie możemy. Proszę sobie wyobrazić, że jeśli tak będzie dalej to po Nowym Roku gospodarstw z trzodą chlewną będzie dwa razy mniej. Dlaczego nikt z rządu nie chce z nami rozmawiać? My jesteśmy zdeterminowani i nie odpuścimy - mówią protestujący rolnicy.
Prosimy o spotkanie, rozmowę, a Premier Morawiecki milczy.. mówi Lider Agrounii - Michał Kołodziejczak.
- Premier nie ma zamiaru odpowiadać, tak naprawdę się do tego przyzwyczailiśmy. Planujemy przygotować dalsze, bardziej konkretne działania. Chcemy pokazać, że nie można nas olewać, bo sprawa jest naprawdę bardzo ważna - dodaje lider.
Dziś protesty między innymi w Wielkopolsce - w czterech miejscach: na krajowej 25-tce między Kaliszem, a Ostrowem Wielkopolskim - w Ociążu. Ciągniki wyjadą na trasę i będą spowalniać ruch. Podobnie między Ujściem a Piłą - to krajowa 11stka.Też na krajowej 11 - w Rzetni koło Kępna rolnicy zaplanowali całkowitą blokadę drogi.Od wczoraj trwa blokada tej samej trasy w Nowym Mieście nad Wartą.Rolnicy zablokują dziś też krajową 24kę w Czaplinku na Mazowszu, 12stkę w Srocku w Łódzkiem, oraz 15stkę w Brodnicy w kujawsko-pomorskiem.
Do jutra potrwają też protesty na Lubelszczyźnie w Radzyniu Podlaskim i Wólce Zastawskiej.