"Zbyszek Kacprzak... ma się świetnie" - tak zaczyna się ogłoszenie, które zawisło na łódzkich Kozinach. Poniżej widzimy zdjęcie młodego mężczyzny w marynarskim mundurze. Fotografia jest stara, i przykuwa uwagę do plakatu, ale o co może chodzić jego autorowi?
Okazuje się, że cała akcja ma być sentymentalną niespodzianką dla seniora. Pan Artur wymyślił, że 70. urodziny jego taty nie mogą być banalne. Dlatego poszukuje dalszych i bliższych znajomych. Temu właśnie służyć ma ogłoszenie, które dostrzegł nasz reporter. Syn jubilata powiesił je blisko jego miejsca zamieszkania. Ma nadzieję, że dostrzegą je jego znajomi z dawnych lat.
- Jeśli kiedykolwiek go spotkałeś, grałeś z nim w piłkę, podrywałeś dziewczyny albo byłaś podrywaną dziewczyną, skontaktuj się ze mną - apeluje syn pana Zbyszka.
Pamiątką będą listy, w których znajomi i przyjaciele odpowiedzą na krótkie pytania.
- Jak Zbyszek Kacprzak wpłynął na twoje życie? Jak je zmienił, jak ukształtował, poruszył - wylicza pan Artur. - Zwykle wspominamy kogoś dopiero na pogrzebie. A my chcielibyśmy, żeby o naszym ojcu mówić za życia.
Syn już teraz zaprasza wszystkich dawnych znajomych ojca na bankiet. Urodzinowa impreza odbędzie się 18 listopada w Łodzi.
Polecany artykuł: