Pożar w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi został szybko opanowany.Po przeglądzie pomieszczeń strażacy zadecydują czy do oddziałów mogą już wrócić pacjentki.
- Najprawdopodobniej przyczyną pożaru była awaria instalacji elektrycznej - mówi Łukasz Gorczyński z Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - Ogień objął instalację elektryczną od piwnicy do drugiego piętra. Topiące się kable spowodowały bardzo silne zadymienie - dodaje.
- Mamy nadzieję, że szpital wkrótce wróci do normalnego funkcjonowania - mówi rzecznik szpitala Adam Czerwiński.
Przypomnijmy, pożar wybuchł dziś około 8:15, 70 pacjentek z zadymionych oddziałów przeniesiono do innych części szpitala. Nikt nie został poszkodowany. W akcji brało udział 10 zastępów straży pożarnej.