Pożar w centrum Łodzi wybuchł w piątek (5 stycznia) po godz. 8 rano. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień pojawił się w kompleksie czterech garażach na podwórzu kamienicy przy ul. Dowborczyków 24 i szybko zagroził pobliskiej kamienicy. Z budynku ewakuowano 25 osób.
- Usłyszałam, jak sąsiedzi i straż zaczęli walić do drzwi. Wszyscy krzyczeli, żeby uciekać i wychodzić z budynku - powiedziała reportowi Eski jedna z lokatorek. - Jak wyszłam, to dopiero zobaczyłam co się dzieje. Na dach już wszedł ogień.
Pożar garaży, w których prawdopodobnie przechowywane były opony, spowodował bardzo duże zadymienie – gęste kłęby dymu widoczne były nawet z odległych rejonów miasta. Nadpaleniu uległ również dach kamienicy.
Na razie nie ustalono przyczyny pożaru. W akcji gaśniczej brało udział 12 zastępów straży pożarnej. Nieprzejezdna jest ul. Dowborczyków w obu kierunkach. Utrudnienia występują też na skrzyżowaniu z ul. Nawrot.
Polecany artykuł: