Konflikt pomiędzy sędzią Krystyną Pawłowicz a Tomaszem Trelą rozpoczął się od wpisu posła na Twitterze, dotyczącego utajnienia oświadczeń majątkowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Na odpowiedź Krystyny Pawłowicz pochodzący z Łodzi poseł nie musiał długo czekać. W odpowiedzi sędzia Trybunału Konstytucyjnego nazwała go "chamem", "łobuzem", "dziadem kalwaryjskim" i "V ruską kolumną".
Kontrowersyjny wpis sprawił, że poseł Lewicy zdecydował się złożyć w tej sprawie wniosek do prezes Trybunału Konstytucyjnego o uchylenie immunitetu sędzi Pawłowicz, a także prywatny akt oskarżenia.
- Nie odpuszczamy tej sprawy, ona musi mieć swój finał w sądzie. (...) Dlatego wraz z moimi pełnomocnikami złożyliśmy prywatny akt oskarżenia przeciwko pani Krystynie Pawłowicz z pełną dokumentacją i uzasadnieniem. Złożyliśmy jeszcze wniosek na ręce pani prezes Przyłębskiej o uchylenie immunitetu sędziego pani Krystynie Pawłowicz" - podkreślił polityk.
Jak powiedział pełnomocnik posła mec. Rafał Karbowniczek, prywatny akt oskarżenia przeciwko Pawłowicz trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. Dotyczy on przestępstw m.in. zniesławienia i zniewagi. "Żeby ten akt oskarżenia mógł być dalej procedowany to złożyliśmy wniosek o uchylenie immunitetu pani sędzi Pawłowicz - powiedział adwokat.
Zgodnie z przepisami, taki wniosek musi zostać poddany pod głosowanie Zgromadzenia Ogólnego TK w ciągu miesiąca od złożenia. Do wyrażenia zgody na pociągniecie sędzi do odpowiedzialności potrzebna jest bezwzględna większość głosów sędziów Trybunału.
Jeżeli chodzi o prywatny akt oskarżenia, to Tomasz Trela domaga się od Pawłowicz przekazania 20 tys. zł zadośćuczynienia na Centrum Praw Kobiet w Łodzi. Czyny zarzucane sędzi w prywatnym akcie oskarżenia są zagrożone karami: ograniczenia wolności, grzywny lub do roku pozbawienia wolności.
Poseł przypomniał, że w związku z wpisami Pawłowicz pod jego adresem złożył w prokuraturze stosowne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zarzucił w nim sędzi zniesławienie funkcjonariusza publicznego. Jednakże prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie. Po złożeniu zażalenia sąd rejonowy utrzymał decyzję prokuratury.
Głos w tej sprawie zabrał także pełnomocnik Krystyny Pawłowicz. Mec. Artur Wdowczyk powiedział, że we wrześniu sędzia skierowała prywatny akt oskarżenia przeciwko posłowi Treli, w którym zarzuciła politykowi pomówienie o korupcję.
- Pan Trela pomówił moją klientkę o łapówkarstwo i coś takiego nie może być pozostawione bez echa. (...) Nie wiem, czy można bardziej obrazić sędziego niż pomówienie o branie łapówek. To jest nieprawda. Pani profesor chciała, żeby pan Trela ją przeprosił. On nie zrobił tego i uważam, że pani sędzia nie miała wyjścia - mówił mec. Wdowczyk, uzasadniając złożenie aktu oskarżenia.
Według adwokata wniosek o uchylenie immunitetu sędzi Pawłowicz i skierowanie przeciwko niej prywatnego aktu oskarżenia to "przejaw pewnej taktyki procesowej".
- Tu chodzi o to, żeby odwrócić uwagę od meritum sporu, które jest zupełnie inne - dodał Wdowczyk.