Niestety w schroniskach jest wiele chorych i starych zwierząt. Ma to okropny wpływ na ich los, ponieważ szanse na znalezienie szczęśliwego domu niestety spadają. Jednak nadal są to czujące i spragnione miłości istoty, po prostu czasem potrzebują trochę więcej uwagi.
- Tutaj w schronisku jest też dużo mniejsza szansa na zaobserwowanie pewnych objawów chorobowych, ponieważ nie jesteśmy 24/7 z każdym z tych zwierząt – tak jak jest to w domu – mówi Marta Olesińska z łódzkiego schroniska przy Marmurowej.
Jeśli jest zdrowe i ładnie wygląda, ma dużą szansę na adopcję, jeśli choruje, zwykle jest pomijane. Łódzkie schronisko dla zwierząt apeluje o patrzenie na czworonogi z empatią, jak na żywe stworzenia.
- Na szczęście zdarzają się osoby, którym nie przeszkadza metryka zwierząt, czyli to ile mają lat, ani to, że są na coś chore lub przyjmują leki. Takie osoby na szczęście się zdarzają z czego bardzo, bardzo się cieszymy – dodaje Marta Olesińska.