Zdarzenie miało miejsce w piątek, 19 listopada. Około godziny 9:30 policjantka z łódzkiej drogówki stojąc w szeregu aut na alei Piłsudskiego, oczekiwała na zielone światło do skrętu w lewo w ulicę Przędzalnianą. W pewnym momencie zwróciła uwagę na stojącą tuż za nią ciężarówkę.
- Kierujący wykonywał gwałtowne ruchy ręką, nerwowo się rozglądając. Jego zachowanie jednoznacznie sugerowało, że pomylił drogę - czytamy w policyjnym komunikacie. - W pewnym momencie nie zważając na jadące pojazdy, gwałtownie, bez zachowania jakiejkolwiek ostrożności wjechał na prawy pas, uderzając z impetem w jadącego tym pasem opla.
W efekcie zderzenia pojazdy zakleszczyły się i przejechały tak jeszcze kilka metrów. Funkcjonariuszka Wydziału Ruchu Drogowego łódzkiej komendy bez chwili namysłu zjechała na pobocze i podbiegła do samochodu poszkodowanej.
- Widząc przerażoną kobietę policjantka złapała za klamkę drzwi od strony kierowcy, te jednak były zablokowane - informują policjanci. - Funkcjonariuszka do wnętrza pojazdu dostała się drzwiami od strony pasażera, zapytała kobietę o stan jej zdrowia, a następnie zachowując wszelkie zasady bezpieczeństwa wyciągnęła poszkodowaną z samochodu. Policjantka cały czas starała się podtrzymywać rozmowę z kierującą, uspokoić ją i dodać otuchy.
Na miejsce został wezwany patrol policji, który zajął się zarówno poszkodowaną 28-latką jak również sprawcą tego zdarzenia. Historia ma jeszcze swój finał. 21 listopada na skrzynkę mailową Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi wpłynęły podziękowania dla policjantki „łódzkiej drogówki” od 28–latki. Kobieta opisała całą sytuacje oraz podziękowała policjantce za „pomoc i szybką, wzorową reakcję”.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!