Policjanci przyjechali po Zbigniewa Ziobrę. Odeszli z niczym. "Kilkakrotnie dzwonili domofonem"

2025-09-29 7:48

W poniedziałek rano (29 września) policjanci próbowali zatrzymać Zbigniewa Ziobrę w jego domu w Jeruzalu. Celem było doprowadzenie go na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Byłego ministra nie zastano na miejscu. Polityk sam poinformował, że będzie lądował w Warszawie i podał dokładną godzinę.

Zbigniew Ziobro

i

Autor: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/ East News
  • Policja pojawiła się pod domem byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w związku z postanowieniem sądu.
  • Funkcjonariusze próbowali zrealizować nakaz doprowadzenia świadka na posiedzenie sejmowej komisji śledczej.
  • Ziobro, przebywający na leczeniu w Belgii, zapowiedział powrót do Polski, informując o dokładnym czasie i miejscu przylotu.

Policja pod domem Zbigniewa Ziobry

W poniedziałek, 29 września, po godzinie 6 rano, policjanci pojawili się przed domem byłego ministra sprawiedliwości w miejscowości Jeruzal. Funkcjonariusze kilkakrotnie dzwonili domofonem, jednak nikt nie odpowiedział i policjanci nie zostali wpuszczeni na posesję Ziobry. Działania te były realizacją postanowienia sądu.

- Policjanci przed chwilą podjęli próbę realizacji nakazu doprowadzenia świadka, zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie - powiedziała oficer prasowa policji w Skierniewicach mł. asp. Aneta Placek.

Funkcjonariusze pozostali na miejscu, jednak policja nie informowała o dalszych planach. Na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego szefa MS, obecnie posła PiS, na posiedzenie sejmowej komisji śledczej zgodził się w połowie września Sąd Okręgowy w Warszawie. Posiedzenie, na którym ma być przesłuchany Zbigniew Ziobro, zaplanowano na poniedziałek o godz. 10:30. To już dziewiąta próba jego przesłuchania.

Zbigniew Ziobro przerwał milczenie

W odpowiedzi na działania służb, Zbigniew Ziobro poinformował o swoich planach. Polityk, który przebywał w Belgii w związku z leczeniem, zapowiedział swój powrót do kraju. Jak sam stwierdził, przechodził tam skomplikowaną operację usunięcia nowotworu złośliwego z przerzutami.

- Postanowiłem przylecieć do Polski. W poniedziałek wylatuję z Brukseli samolotem o 7.50. Przy okazji chciałem powiedzieć ministrowi spraw wewnętrznych (...), żeby pan Marcin Kierwiński nie wysyłał policjantów i nie zastraszał moich starszych teściów, czy do mojego kolegi, czy nie straszył może jeszcze mojej mamy w Krynicy kolejnymi patrolami, czy moich sąsiadów w Jeruzalu, bo mnie tam nigdzie nie będzie - powiedział Ziobro na antenie wPolsce24, cytowany przez portal wpolityce.pl.

Były minister sprawiedliwości podał dokładną godzinę i miejsce swojego przybycia. "Będę lądował w poniedziałek w Warszawie około godziny 10" - poinformował, dodając, że to właśnie tam służby mogą podjąć próbę jego zatrzymania.

Łódź Radio ESKA Google News
Poranny Ring 7:50 - Zbigniew Ziobro