Wojna napędza inflację. Takie są ceny w "ukraińskim Lidlu"
Rosyjska agresja w Ukrainie napędza inflację. Uszkodzenie ukraińskiej sieci energetycznej ma bezpośredni wpływ na zwiększenie kosztów produkcji. Rosyjska ofensywa skutkuje także zmniejszeniem obszaru rolnego, co również odbija się negatywnie na cenach. Z danych wynika, że w latach 2022-2024 skumulowana inflacja na Ukrainie wyniosła aż 47,8 proc. Antoni, Ukrainiec z polskimi korzeniami, wybrał się do marketu ATB i pokazał, jak bardzo wzrosły ceny podstawowych produktów spożywczych. Wybrał ATB, ponieważ to największa sieć spożywcza w Ukrainie, kojarzona z niskimi cenami. Antoni określił ją mianem "ukraińskiego Lidla".
Koszyk zakupowy składał się podstawowych produktów, takich jak mąka, cukier, chleb, czy mleko. Oto produkty, które wybrał wraz z cenami (stawki są podane według kursu 1 zł = 10,5₴):
- 1 kg mąki – 20,40₴ - 1,43 zł
- 1 kg soli – 11,90₴, czyli 1,13 zł w promocji
- 1 kg cukru – 29,90₴, czyli w 2,83 zł w promocyjnej cenie
- 250 g kawy Jacobs Monarch – 235,80₴ - 22,30 zł
- Napój energetyczny Monster – 44,90₴, czyli 4,25 zł ze zniżką lub 62,20₴, czyli 5,88 zł standardowo
- Wódka Żubrówka 0,5 l – 139,00₴, czyli 13,14 zł
- Wino gruzińskie Dolina Alazani 0,7 l – 173,90₴, czyli 16,43 zł
- Chleb – 24,90₴, co daje 2,36 zł
- Ser Pyriatyn – 68,90₴, czyli 6,52 zł, ale w promocyjnej cenie
- 1 litr mleka – 42,30₴, czyli 4 zł w promocji
- Śmietana – 53,90₴, co daje 5,10 zł
- Czekolada mleczna – 52,60₴, czyli 4,98 zł

Ludzie nie dowierzają. "Te ceny to kosmos"
Internauci nie kryją zaskoczenia obecnymi cenami w Ukrainie.
- Ludzie z poza większych miast zarabiają tam max 10000 hrywien, więc dla nich te ceny to kosmos. Ser żółty jest u nich droższy niż w Niemczech, witaminy takie do rozpuszczania w wodzie kosztują u nich 4x drożej niż w Niemczech. Dla nas te ceny to niebo dla nich drożyzna – napisał jeden z komentujących.
Inni porównali obecne stawki do tych sprzed wojny.
- Jak na ich zarobki to drogo dość i pozmieniało się, pamiętam w okolicach 2015-2017 roku 0,5l Nemiroffa można było znaleźć za jakieś 8 zł, przyzwoite piwo za 1,90 zł, a kilogram moich ulubionych krówek z Roshena kosztował 7 zł – czytamy w innym komentarzu.
Acez w Nowej Sukceji. To będzie konkurencja dla Pepco i Action?