ŁKS znalazł się nieoczywistej sytuacji. Za zespołem przegrane derby na własnym stadionie, które pogorszyły i tak fatalną sytuację w lidze – drużyna jest na ostatnim miejscu w tabeli i po 20 meczach ma na koncie zaledwie 10 punktów. Dodatkowo, w ostatnich dniach poczyniono spore zmiany w zespole. Trenerem biało-czerwono-białych już nie jest Piotr Stokowiec. Zastąpił go Marcin Matysiak. To już trzeci trener pierwszej drużyny w tym sezonie, a za nami ledwie ponad połowa rozgrywek. Wcześniej te funkcję sprawowali Kazimierz Moskal i wspomniany Piotr Stokowiec.
Polecany artykuł:
Przed nowym trenerem ciężkie zadanie. Jego pierwszym ligowym rywalem będzie Pogoń Szczecin, czyli drużyna licząca się w walce o tytuł mistrza. Z drugiej strony łodzianie byli w stanie już raz pokonać portowców.
- Każdy trener ma swój pomysł na grę, na trening. Chcę, żeby w meczu z Pogonią Szczecin była już widoczna cząstka nas, cząstka tego sztabu i całego zespołu – przed meczem powiedział Marcin Matysiak.
Wszyscy w klubie potrzebują zwycięstwa. Również piłkarze wierzą, że w meczu z Pogonią nastąpi przełamanie.
- Nastawienie przed meczem z Pogonią jest bojowe. Cała szatnia po tym ostatnim meczu czuje złość i wstyd. Chcielibyśmy wygrać mecz. Poczuć smak zwycięstwa, bo dawno tego nie mieliśmy i bardzo nam tego brakuje. […] Mamy pomysł na ten mecz. Trener nakreślił nam plan na to, jak widzi przyszłość tej drużyny. Wiadomo, Pogoń wygrała dwa mecze, my jesteśmy na ostatnim miejscu, ale mecz zaczyna się od wyniku 0:0. Uważam, że oba zespoły przed meczem zawsze mają 50 procent na zwycięstwo – powiedział pomocnik ŁKS-u, Michał Mokrzycki.
Polecany artykuł:
Również Pogoń chce wymazać wcześniejszą porażkę z pamięci kibiców. Może o tym świadczyć wypowiedź trenera zespołu.
- Zabroniłem wszystkim osobom, które są w drużynie lub blisko drużyny, żeby rozmawiać o czymś innym niż mecz z ŁKS-em - powiedział Jens Gustafsson, trener Pogoni.
Mecz rozpocznie się 23 lutego o godz. 20:30.