Spędzając czas wolny na zewnątrz rodzice są odpowiedzialni za bezpieczeństwo swoich pociech. Dlatego unikają niebezpiecznych miejsc, a wybierają te przystosowane dla najmłodszych. Place zabaw powinny spełniać pewne standardy, które zapewnią dzieciom bezpieczną rozrywkę.
W Łodzi pojawił się plac zabaw, który budzi podejrzenia niektórych mieszkańców. Znajduje się on na Skwerze Wiedźmina nieopodal budynku, który grozi zawaleniem. Z tą sprawą zgłosili się do nas zaniepokojeni łodzianie. Z pytaniem o stan budynku zgłosiliśmy się do Urzędu Miasta Łodzi.
„Plac zabaw na Skwerze Wiedźmina budowany jest w oparciu o prawomocną decyzję na budowę. Dokumentacja projektowa opracowana w ramach tego zadania analizowała wszystkie zasady bezpieczeństwa osób w przyszłości korzystających z w/w przestrzeni. Z informacji pozyskanych przez ZIM dla budynku znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie nie wydano żadnych decyzji wskazujących na bezpośrednie zagrożenie dla naszej inwestycji.” - odpowiedziało nam miasto.
Polecany artykuł:
Aby potwierdzić stanowisko przedstawicieli miasta zgłosiliśmy się do architekta, który doskonale zna okoliczny teren.
- Nie wolno tam wchodzić, bo konstrukcja tego budynku została naruszona kiedy zapadła się oficyna. Na pewno ta konstrukcja jest naruszona co nie oznacza, że zagraża otoczeniu. Gdyby tak było, to taka ekspertyza musiałaby powstać. Po tamtym wypadku takowa powstała i nadzór budowlany na pewno się jej domagał od właściciela. Gdyby istniało ryzyko, że te ściany mogą się rozpaść, to zostałyby zastosowane inne metody wsparcia – zastrzały czy spięcia przy pomocy odpowiednich prętów. Jak widać nie ma takiej potrzeby i jestem głęboko przekonany, że gdyby istniało poważne ryzyko tego typu katastrofy, to nadzór podjąłby odpowiednie decyzje – powiedział architekt Piotr Biliński.
Wydaje się, że plac zabaw nie stwarza szczególnego zagrożenia dla dzieciaków. Jedak, są elementy które można by jeszcze poprawić.
- Oczywiście są inne rzeczy w tym miejscu. Budynek jest niezabezpieczony i ludzie tam wchodzą, jakieś obluzowane okno może wypaść. Ale od tej strony są chyba tylko 2-3 okna. Takie zabezpieczenia też powinny mieć miejsce, żeby te szyby nie wypadły – mówi architekt.
Oprócz bezpieczeństwa architekt zwrócił uwagę na sens umiejscowienia placu zabaw w tym miejscu.
- Pominąwszy lokalizacje przy ulicy, to powinniśmy się zastanowić czy potrzebne nam są 3 place zabaw w promieniu 200 metrów? Przecież jeszcze dwa są w parku Sienkiewicza. Zaczyna być dyskusyjne lokalizowanie placów zabaw wszędzie gdzie się da – dodaje Piotr Biliński.