W środę (5 czerwca) w miejscowości Mniszków w powiecie opoczyńskim przypadkowy świadek udaremnił dalszą jazdę pijanemu kierowcy volkswagena passata i do czasu przyjazdu policjantów pilnował, aby mężczyzna nie odjechał. Przybyli na miejsce policjanci z opoczyńskiej drogówki zbadali trzeźwość kierowcy volkswagena - okazało się, że 42-letni mężczyzna miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. W takim stanie nie tylko sam wsiadł za kierownicę, ale przewoził też dwójkę dzieci w wieku 11 i 13 lat. Jakby tego było mało, szybko wyszło na jaw, że 42-latek ma orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a samochód, którym jechał nie posiada aktualnych badań technicznych.
- Z uwagi na fakt, że w mężczyzna przewoził małoletnie dzieci, na miejsce został wezwany kolejny patrol, tym razem z Komisariatu Policji w Paradyżu, który miał za zadanie dotrzeć do matki dzieci, po to, aby odebrała je z miejsca interwencji - poinformowała podkom. Barbara Stępień z Komendy Powiatowej Policji w Opocznie. - Niestety, kiedy policjanci pojechali do miejsca zamieszkania kierowcy, okazało się, że jego żona jest również nietrzeźwa. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że kobieta ma w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. W takim stanie sprawowała opiekę nad dwójką swoich młodszych dzieci w wieku 7 i 10 lat. Na szczęście w miejscu zamieszkania rodziny była trzeźwa babcia, która zobowiązała się zaopiekować czwórką rodzeństwa.
42-latkowi za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za złamanie sądowego zakazu grozi 5 lat więzienia. Dodatkowo prokurator, zadecyduje czy mężczyzna odpowie za narażenie swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Sprawą nieodpowiedzialnej opieki nad dziećmi zajmie się także Sąd Rodzinny i Nieletnich w Opocznie.
