Jak przekazała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód sierż. szt. Aneta Kotynia, do zatrzymania oszusta poszukiwanego przez kilkanaście prokuratur w całym kraju doszło we wtorek wieczorem.
Policjantka wyjaśniła, że chodziło o oszustwa internetowe, których mieszkaniec gminy Koluszki dokonywał na terenie całego kraju. W związku z tym do wielu jednostek policji w różnych częściach Polski zgłaszały się osoby poszkodowane, a nastepnie prokuratury wszczynały swoje śledztwa, w których głównym podejrzanym był poszukiwany 24-latek. Nie jest znana dokładna liczba osób poszkodowanych oraz kwota, którą wyłudził mężczyzna.
Na jego trop wpadli funkcjonariusze z Koluszek. Doprowadził on ich do Łodzi.
Polecany artykuł:
Przez jakiś czas policjanci obserwowali wytypowane miejsce, po czym zauważyli mężczyznę wyglądem przypominającego poszukiwanego. 24-latek początkowo podał fałszywe dane. To jednak nie uśpiło czujności mundurowych. Ustalili dokładnie, że jest to 24-letni mieszkaniec gminy Koluszki, który przyznał się, że chciał zmylić funkcjonariuszy - wyjaśniła sierż. szt. Kotynia.
Dodała, że mężczyzna został zatrzymany i najbliższy czas spędzi w areszcie, gdzie będzie odbywał zaległą karę. Został bowiem zatrzymany na podstawie listu gończego wystawionego przez prokuraturę w Żorach. Na jego podstawie za kratkami spędzi co najmniej miesiąc. Okres ten wydłuży się po udowodnieniu mu oszustw dokonanych w interncie i wymierzeniu kary.
Sierż. szt. Kotynia podkreśliła, że jednym z ważnych działań policjantów jest zatrzymywanie osób poszukiwanych, aby nie uniknęły one odpowiedzialności karnej.
"Policjanci z powiatu łódzkiego wschodniego każdego roku zatrzymują osoby poszukiwane. Podstawy poszukiwań są różne, listy gończe, sądy i prokuratury wydają zarządzenia, postanowienia i nakazy doprowadzenia celem, których jest ustalenie miejsca pobytu tych osób lub przeprowadzenie z nimi czynności procesowych. Policjanci docierają do osób poszukiwanych w różnych okolicznościach. Jedni zatrzymywani są w miejscach zamieszkania, inni +wpadają+ podczas legitymowania i przeprowadzanych interwencji" - tłumaczyła.
Zdarzają się także przypadki, w których poszukiwani zatrzymywani są przed policjantów w czasie wolnym od służby.