Tulisie potrzebują cioć i wujków! W tym roku ośrodek preadopcyjny Tuli Luli w Łodzi przyjął już 6 dzieci z całej Polski. Są to często maluchy z wadami wrodzonymi lub wcześniaki.
- Placówka szuka 4 opiekunek lub opiekunów, którzy otoczą opieką najmłodszych podczas 12-godzinnego dyżuru - mówi prezes ośrodka Tisa Żawrocka-Kwiatkowska.
Jak wygląda praca w Tuli Luli?
- Trzeba kochać dzieci. Praca daje dużo satysfakcji - mówi opiekunka Karolina Jopek. - Opiekujemy się maluszkami do 1. roku życia - dodaje.
Aby zostać taką kochającą ciocią lub wujkiem trzeba mieć ukończone studia pedagogiczne, lub szkołę przygotowującą do pracy w tym zawodzie.
Zgłoszenia można przesyłać przez stronę gajusz.org.pl
Do Tuli Luli trafiają niemowlęta, którymi nie mogą bądź nie chcą zajmować się ich biologiczni rodzice. Pozostają w placówce do momentu znalezienia nowej rodziny. Do początku istnienia, w ośrodku przebywały już 122 niemowlęta.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że dzieci najlepiej czują się w rodzinie, dlatego współpracujemy z ośrodkami adopcyjnymi, prawnikami i psychologami - czytamy na stronie internetowej Tuli Luli. - Dzięki nim nasze maleństwa wyjątkowo szybko (po ok. 3 miesiącach) odnajdują nowy dom.
Tematem zajęła się nasza reporterka Natalia Wolniewicz, posłuchajcie: