Odśnieżanie w Łodzi. Absurd na Olechowie
Mężczyźni z łopatami odgarniali śnieg sprzed sklepów. Następnie, zajmowała się nim koparka, która zrzucała go... niemal wprost pod nogi przechodniów. Na taką absurdalną sytuację natrafiła reporterka Radia Eska na łódzkim Olechowie.
- To robota głupiego! Jaki jest sens zwozić śnieg tam gdzie chodzą ludzie. Można go zostawić w miejscu, w którym nikomu nie przeszkadza. Dwa metry dalej jest trawnik - mówili przechodnie.
Ze składowania śniegu w pobliżu budek nie byli zadowoleni sprzedawcy.
- Ludzie tędy chodzą do nas na zakupy, a teraz muszą iść naokoło i skarżą się, mają do nas dalej - mówił właściciel jednej z budek.
To nie pierwsza taka sytuacja na osiedlu. Niedawno z ogrodzonego terenu wspólnoty mieszkaniowej pług zwoził zwały śniegu na miejskie tereny. Śnieg spadł na miejsca parkingowe, a musieliby go uprzątnąć ci, którzy odśnieżali osiedlowe tereny.
Mieszkańcy wezwali na pomoc straż miejską, która zleciła by śnieg był składowany tam, gdzie nikomu nie przeszkadza.