Przedstawiciele Widzewa z nadzieją czekali na decyzję w sprawie złożonego przez nic protestu. Dotyczył on pucharowego meczu z Wisłą Kraków, w którym błąd sędziego prawdopodobnie pozbawił klub awansu. Przedstawiciele łódzkiej drużyny domagali się powtórzenia spotkania. Jednak, już poznaliśmy decyzję specjalnej komisji, która odrzuciła protest.
Zdanie w tej sprawie zabrał były prezes PZPN-u, a także legenda reprezentacji Polski i Widzewa – Zbigniew Boniek. Jego opinia może wielu zaskoczyć, ponieważ w rozmowie dla Viaplay stwierdził, że jego zdaniem protest nie powinien być wcale rozpatrywany.
- Szkoda, bo byłaby komedia, gdyby ustalono, że trzeba ponownie rozegrać mecz. Nie ma możliwości powtórzenia meczu tylko dlatego, że sędzia był słabo dysponowany. Nie można powiedzieć o żadnym błędzie technicznym, bo arbiter dokładnie obejrzał całą akcję. [...] Czy się to komuś podoba, czy nie, to nikt z tego powodu nie może zarządzić powtórki. Rozumiem rozgoryczenie Widzewa, ale idąc tym samym tropem, to w meczu ze Śląskiem jeden z zawodników Widzewa też był pociągnięty za koszulkę – wypowiedź Zbigniewa Bońka dla Viaplay cytuje portal meczyki.pl.
Mimo nieukrywanej sympatii do Widzewa legenda polskiej piłki stwierdza, że rozpatrywanie wniosku w tej sytuacji nie miało sensu. Sugeruje, że zaraz po jego zgłoszeniu należało poinformować o braku podstaw do zaczęcia analizy.
- Kibicowałem Widzewowi w tym meczu i jest mi bardzo przykro, że tak się stało. Myślałem, że już nic w tym meczu się nie wydarzy – dodał.
Wielkie derby Łodzi 2024. Zobacz zdjęcia z trybun. Jak bawili się kibice łódzkich drużyn?