Śpi średnio 3-4 godziny dziennie. Na granicy pomaga od momentu, kiedy rozpoczęła się wojna. Jest wolontariuszem, kierowcą i tłumaczem. Mowa o Andriy'u Khomitskyy'm, który pochodzi z Ukrainy i mocno angażuje się w pomoc obywatelom Ukrainy.
- Nie mogę patrzeć biernie na to, co się tutaj dzieje. Angażuje znajomych z Polski i pomagam jak tylko mogę. Jeśli ktoś mnie pyta czy jestem zmęczony to odpowiadam: oczywiście, że jestem, ale mam motywację, żeby pomagać. Jak sobie myślę, że moi koledzy chowają się w rowach z karabinami, poświęcają się dla ojczyzny, nie wiem czy będę miał okazje jeszcze się z nimi zobaczyć to ja muszę coś zrobić tutaj. Te kobiety i dzieci są wystraszone, zmarznięte. - podkreśla Andriy
Z każdym dniem zwiększają się potrzeby dlatego teraz Andriy poszukuje kierowców, którzy mogliby zaangażować się i wozić matki z dziećmi.
- Jestem tutaj na miejscu, w Medyce, to ja organizuje osoby, które potrzebują tego transportu, załatwiam sprawy formalne i próbuję zorganizować nocleg. Osoby, które się zgłoszą będą musiały tylko przetransportować obywateli Ukrainy w konkretny punkt - dodaje organizator.
Jak wygląda transport uchodźców od strony formalnej?
- W Przemyślu jest punkt - to stare Tesco przerobione na punkt recepcyjny. Tutaj przychodzimy, rejestrujemy się i zabieramy ludzi. W tej sytuacji organizację biorę na siebie. Wiem, że są też takie osoby, które nie mają możliwości przyjazdu, wtedy prosimy o wsparcie finansowe, bo busy i samochody osobowe musimy tankować codziennie.
Jeśli ktoś z Was chciałby się zaangażować w pomoc Andriy'owi to dzwońcie na ten numer: 792647581
Jeśli nie możecie przyjechać to możecie wpłacić pieniądze na zakup paliwa na ten numer konta: 94 1140 2004 0000 3202 7823 9678 - Andriy Khomitskyy