Nowe fakty w sprawie tragicznego wypadku na S8 pod Łodzią
Droga ekspresowa S8 w kierunku Wrocławia została ponownie otwarta we wtorek po godzinie 15, ponad sześć godzin po tragicznym wypadku, do którego doszło na południowej obwodnicy Łodzi. W zdarzeniu zginął kierowca samochodu osobowego marki BMW, który – jak ustaliła policja – poruszał się z dużą prędkością pasem awaryjnym pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarową lawetą. Ranny został kierowca ciężarówki.
BMW zjechało przed nadjeżdżającą lawetęJak poinformowała podkomisarz Agnieszka Jachimek z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach, z dotychczasowych ustaleń wynika, że to właśnie kierowca BMW był sprawcą wypadku.
– Ustaliliśmy, że samochód BMW X5 poruszał się pasem awaryjnym w przeciwnym kierunku do dozwolonego ruchu. Tuż przed zderzeniem zjechał gwałtownie z tego pasa na jezdnię, bezpośrednio przed nadjeżdżającą ciężarówkę – przekazała podkom. Jachimek.
Doszło do czołowego zderzenia, w wyniku którego osobowe BMW stanęło w płomieniach. Kierowca pojazdu poniósł śmierć na miejscu. Strażacy zdołali wydobyć rannego kierowcę ciężarówki z kabiny – został on przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łodzi.
Tożsamość ofiary wciąż niepotwierdzonaPomimo wstępnych ustaleń, że za kierownicą BMW znajdował się 22-letni mężczyzna, śledczy nie potwierdzili jeszcze oficjalnie jego tożsamości.
– Ze względu na stan zwłok, konieczna będzie identyfikacja szczątków – zaznaczyła funkcjonariuszka.
Kierowca BMW celowo doprowadził do wypadku?
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Pabianicach. Jak przekazał prokurator Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, prowadzone postępowanie obejmuje zarówno możliwość tragicznej pomyłki drogowej, jak i celowego działania kierowcy BMW.
– Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe hipotezy: od zwykłego błędu po intencjonalne spowodowanie wypadku – podkreślił prokurator.
Co wiadomo o wypadku na S8 koło Łodzi?
Do wypadku doszło we wtorek, tuż przed godziną 9, na odcinku S8 między węzłami Rzgów i Pawlikowice. Trasa w kierunku Wrocławia została całkowicie zablokowana, a w korku utknęły dziesiątki samochodów osobowych i ciężarowych. Z uwagi na przewidywaną długotrwałą blokadę, policjanci z Koluszek i Pabianic przeprowadzili skomplikowaną akcję wyprowadzania pojazdów z zatoru.
– Samochody osobowe były cofane i kierowane zamkniętą jezdnią do najbliższego węzła. Dla ciężarówek przygotowano specjalny pas objazdowy obok miejsca zdarzenia – poinformowała podkom. Jachimek.
Ruch został przywrócony około godz. 15, po zakończeniu działań ratowniczych, gaśniczych i policyjnych oględzin miejsca tragedii.
