Ciekawostki

Niezwykły pałac w Łódzkiem. W rezydencji urodził się syn Napoleona Bonaparte

2025-01-21 15:52

Choć pałac w Walewicach zachwyca klasycystyczną architekturą, to słynie przede wszystkim z tego, że stał się miejscem schadzek Marysieńki i cesarza Napoleona Bonaparte. Poznajcie niezwykłą historię „łódzkiego Wersalu”.

Ten pałac jest nazywany "łódzkim Wersalem"

Dzisiaj pałac w Walewicach to przede wszystkim gospodarstwo rolne, liczące 2 tysiące 700 hektarów, znane z hodowli koni. Posiadłość początkowo należała do rodziny Walewskich, ale na przestrzeni lat zmieniała właścicieli. Grabińscy, którzy przejęli majątek w połowie XIX wieku, przywrócili pałacowi świetność. To oni zajęli się hodowlą koni oraz stworzyli ogromne stawy rybne. Od XIX wieku na tym terenie hoduje się konie anglo-arabskie. Wiele z nich jest wpisanych do międzynarodowej księgi hodowlanej.

Walewice słyną jednak także z pałacu, który ma niezwykłą historię. Jest to jeden z pierwszych w Polsce klasycystycznych obiektów piętrowych. Rezydencja została wzniesiona pod koniec XVIII w. przez szambelana Stanisława Augusta Poniatowskiego – Anastazego Walewskiego. Znana jest jednak głównie dzięki jego żonie, Marii Walewskiej, czyli słynnej Marysieńce. Jej romans z cesarzem francuskim Napoleonem I Bonaparte stał się bohaterem wielu książek, a także był pokazywany na małym i dużym ekranie. Z romansu Marysieńki i Napoleona zrodził się nieślubny syn Aleksander Colonna-Walewski, który przyszedł na świat w walewickim pałacu. Chociaż nie został on uznany za następcę tronu, był ambasadorem Francji w Wielkiej Brytanii i ministrem spraw zagranicznych Napoleona III.

- Nasz pałac to nie tylko zabytki, ale właśnie przepiękna historia romansu - mówi Aleksandra Jadczak, przewodnik Pałacu w Walewicach. – Jest pokój, który Maria przygotowała dla Cesarza z tapetami sprowadzonymi prosto z Paryża. Zachowała również list od Napoleona, który pisał do Marii Walewskiej, że jego dowódcy ze względów bezpieczeństwa odradzają mu przyjazd do Walewic. Proszę jednak pamiętać, że była to najpotężniejsza osoba w Europie, więc nie sadzę, że ktoś mógłby mu czegoś zabronić.

Pałac w Walewicach otwiera się na turystów

Nie tylko romans Marysieńki stał się bohaterem srebrnego ekranu, ale także sam budynek. W 1966 roku w Walewicach realizowano zdjęcia do filmu komediowego Marysia i Napoleon, a w 1979 roku do serialu Rodzina Połanieckich. Obecnie liczący 240 lat budynek wymaga szeregu prac. W ostatnich miesiącach w obiektach pałacowych prowadzono prace zabezpieczające dachy. Zainwestowano również w namiot konferencyjno – bankietowy, który będzie mógł obsłużyć imprezy do 250 osób.

- Staramy się o dofinansowanie na przeprowadzenie dla nas bardzo ważnych inwestycji. Chcemy wymienić źródło ogrzewania i założyć kocioł na biomasę. Dziś koszty ogrzewania pałacu olejem opływowym są dla nas niebotyczne. Stolarka okienna również potrzebuje wymiany. W prowadzonych pracach remontowych i inwestycyjnych pomaga nam Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego – mówi Krzysztof Figat, dyrektor Pałacu i Stadniny Koni w Walewicach.

Od niedawna pałac można zwiedzać indywidualnie. Turyści chcący poznać jego niezwykłą historię, mogą odwiedzać Walewice w każdą niedzielę, o godz. 13:00, 14:00 i 15:00.

Dopóki nie wybudowano Wersalu była to największa budowla pałacowa w Europie - Krzyżtopór w Ujazdowie