Nie tylko polscy przedsiębiorcy narzekają na coraz większe koszty utrzymania swoich biznesów. Ten problem dotyka również Niemców. Z danych Centralnego Stowarzyszenia Niemieckiego Handlu Piekarniczego za zeszły rok wynika, że za naszą zachodnią granicą zamknięto więcej piekarni niż otwarto nowych.
Kryzys branży piekarniczej
Według informacji "Deutsche Welle", na koniec 2022 r. istniało 9,6 tys. tego typu przedsiębiorstw, czyli o 3,6 procent mniej niż rok wcześniej. W przeciągu 2022 r. zamknięto 780 piekarni, a otwarto zaledwie 422. Mimo nie najlepszej statystyki i tak jest ona lepsza niż podczas pandemii kiedy otwarto ich tylko 380. Powodem mają być wysokie ceny energii i surowców.
Kolejne piekarnie zamknięte
Szef Centralnego Stowarzyszenia Niemieckiego Handlu Piekarniczego Michael Wippler stara się zachować optymistyczną postawę. Wierzy, że siłą napędową będą młodzi przedsiębiorcy.
- Przede wszystkim należy poprawić polityczne warunki ramowe i pilnie potrzebne jest ograniczenie biurokracji, co znajduje się na jednej z pierwszych pozycji programu – twierdzi Wippler cytowany przez "Deutsche Welle".
Jak podaje portal money.pl, w 2022 r. branża piekarnicza osiągnęła obroty w wysokości około 16,27 mld euro, czyli o 9,4 % więcej niż w roku poprzednim. Jednak główną przyczyną wzrostu tej statystyki jest ogólny wzrost cen w kraju.