Nauczyciel o wielu talentach. Dyrektor łódzkiej szkoły może nauczać siedmiu przedmiotów

Marcin Józefaciuk, dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi, nie jest typowym nauczycielem, który nie rusza się zza biurka. Wyróżnia się swoim zaraźliwym entuzjazmem oraz obszernymi kwalifikacjami, ponieważ posiada uprawnienia do nauczania aż siedmiu przedmiotów.

- Pierwsze uprawnienia wyrabiałem sobie gdy walczyłem o etat. Były takie momenty, że było za dużo anglistów, a za mało godzin. Gdy już wiedziałem, że będę prowadził mniej lekcji wyrobiłem uprawnienia do nauczania informatyki i wychowania fizycznego, ponieważ pokrywa się to z moimi zainteresowaniami. Następnie, rozporządzenie pozwoliło mi uczyć etyki, ponieważ miałem na studiach przedmiot jakim jest filozofia. Drugi etap pozyskiwania kwalifikacji był związany z potrzebami szkoły. Wiadomo co dzieje się na Ukrainie. Przybyło do naszej szkoły 75 dzieciaków i ktoś był potrzebny do nauczania języka polskiego jako obcy. Co do fizyki to nasz nauczyciel zgłaszał, że będzie chciał odejść przez problemy zdrowotne. Poprosiłem moich nauczycieli, aby udali się na studia kwalifikacyjne, ale nikt się nie zgłosił. Myśląc o moich uczniach ja wziąłem fizykę, ponieważ kiedyś się tym interesowałem, ale bardziej na potrzeby szkoły – tłumaczy Marcin Józefaciuk.

Taka ilość uprawnień bardzo pomoże po skończeniu kadencji jako głowa placówki. Obecnie dyrektorzy mogą prowadzić 16 godzin lekcyjnych tygodniowo, więc po zmianie na tym stanowisku mogłoby się okazać, że trzeba zmienić liczbę etatów. Jednak możliwość nauczania siedmiu przedmiotów umożliwia takie ich rozłożenie, że nie ucierpi na tym żaden z nauczycieli.

Zaraźliwy entuzjazm przejawia nie tylko podczas szkolnych zajęć, ale też poza murami placówki. Uczniowie Pana Marcina mogą śledzić jego poczynania sportowe, do których skutecznie ich przekonuje.

- Jestem ultramaratończykiem. Raz na jakiś czas zrobię taki bieg , czy to na 50, czy 60 km. W chwili obecnej jestem wice mistrzem województwa i mistrzem Polski w biegu 24 godzinnym. Cały ten stres i co można przeżyć za biurkiem odreagowuję tam. Z dzieciakami założyliśmy taką grupę biegową i sobie truchtamy.