Zaczęło się od zwykłego zatrzymania za zakłócanie porządku. Policjanci z Łodzi otrzymali zgłoszenie od lokatorów kamienicy przy ulicy Tuwima, którzy skarżyli się na hałasy dobiegające z klatki schodowej. Funkcjonariusze podczas sprawdzania budynku, zatrzymali w windzie 18-latka, który na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać, jednocześnie nie potrafił logicznie wytłumaczyć co robi w tym budynku.
Jego zachowanie wydawało im się na tyle dziwne, że postanowili dokładnie sprawdzić młodego mężczyznę. W jego odzieży znaleźli 14 woreczków z białym proszkiem oraz wagę elektroniczną. Później przyznał się on, że jest to mefedron, który sprzedaje przygodnym osobom. Ponadto policjanci znaleźli przy nastolatku dokumenty nie będące jego własnością i wystawione na nazwiska innych osób. Dalsze czynności procesowe z zatrzymanym dostarczyły kolejnych niepokojących informacji na temat zatrzymanego. Stróże prawa przeglądając zawartość telefonu podejrzanego ujawnili film, na którym widać jak bije innego mężczyznę. Zgromadzone na chwilę dowody pozwoliły na przedstawienie18-latkowi łącznie 4 zarzutów: posługiwanie się cudzym dokumentem, pobicie, posiadania znacznych ilości środków odurzających oraz ich sprzedaż.
Dalsze czynności prowadzą śledczy pod nadzorem prokuratury. 18-latkowi grozi kara do 10 lat więzienia.

i