- Zgodnie z wprowadzonymi zasadami kontroli sanitarnej na polskich lotniskach, również w Łodzi kontrolujemy wszystkich pasażerów przylatujących do naszego miasta - mówi dyrektor handlowy łódzkiego lotniska Artur Fraj i zapewnia, że pasażerowie mają mierzoną temperaturę i muszą wypełnić karty lokalizacyjne.
A temperaturę pasażerom sprawdzają żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy również zbierają karty lokalizacji pasażera i przekazują je później do sanepidu.
Przy terminalu stanął specjalny namiot. - Ten namiot to element przygotowania na wypadek, gdyby któryś z pasażerów na rejsach przylatujących miał podwyższona temperaturę lub wykazywał inne objawy zarażenia koronawirusem. W tym namiocie będzie oczekiwać, odseparowany od innych pasażerów, na przyjazd służb medycznych - powiedział dyrektor Fraj.
To wszystkie ograniczenia dla pasażerów wynikają z obaw przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa i są zgodne z wytycznymi GIS.