Wtorek, 25 maja, będzie pamiętnym dniem dla 71-letniego mężczyzny... Oczywiście pod warunkiem, że będzie w stanie go sobie przypomnieć.
Mieszkaniec gm. Paradyż przyjechał na komisariat, by zgłosić zagubienie dokumentów.
- Kiedy policjanci próbowali mężczyźnie wytłumaczyć, jak należy postąpić w takiej sytuacji, okazało się, że był nietrzeźwy - czytamy w policyjnym komunikacie. - Nie było z nim logicznego kontaktu. Badanie trzeźwości wykazało, że 71-latek miał w organizmie prawie 1,8 promila alkoholu.
Być pijanym, nawet w środku tygodnia, to przecież nie zbrodnia - zwłaszcza w naszym kraju. Policjanci zaczęli się jednak zastanawiać, w jaki sposób mężczyzna dotarł na komisariat.
- Sprawdzili czy nikt 71-latka nie przywiózł - relacjonują. - Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna przyjechał w takim stanie swoim fiatem punto, który zaparkował przed wejściem do budynku komisariatu.
Funkcjonariusze uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę, zatrzymując jego prawo jazdy. Teraz - poza zagubionymi dokumentami - 71-latek będzie miał poważniejszy problem. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.