We wtorek - tuż przed mikołajkami - do Łodzi przyleciał święty Mikołaj. Niezwykły gość wystartował z Laponii, następnie w Londynie przesiadł się na samolot lecący do Łodzi i po godz. 11 wylądował na łódzkim lotnisku. Tutaj czekały już na niego dzieci z domów dziecka i Domu Samotnej Matki.
- Jak co roku przyleciałem do Was, bo słyszałem, że w Łodzi mieszkają najgrzeczniejsze i najmilsze dzieci na świecie. Musiałem was odwiedzić w pierwszej kolejności i obdarować was prezentami, o które mnie prosiliście - powiedział gość z dalekiej Północy.
Mikołaj przywiózł ze sobą worek pełen słodyczy oraz 600 prezentów dla dzieci z domów dziecka, Domu Samotnej Matki, Fundacji Dom w Łodzi i Hospicjum dla Dzieci. To już 7. edycja akcji charytatywnej „Lądowanie Mikołaja”.
Polecany artykuł:
- W tym roku pomocnikami Mikołaja zostały aż 24 firmy, którym kłaniamy się nisko – powiedziała Anna Midera, prezes Portu Lotniczego Łódź. - Staramy się w czasie akcji szykować indywidualne prezenty, o które prosiły dzieci. W paczkach są np. buty do konnej jazdy, czy kosmetyki do makijażu dla nastolatek, wózki dla lalek, a nawet karta na paliwo ufundowana przez lotniskowych strażaków dla hospicjum.
Po spotkaniu na lotnisku orszak Mikołaja prowadzony przez samochód „Follow me”, który na co dzień pokazuje drogę kołującym samolotom, przejechał przez Łódź i odwiedził te dzieci, które z różnych powodów nie mogły przyjechać na lotnisko. Mikołaj zawitał m.in. do domów dziecka przy ul. Nawrot, Zbocze, Lnianej, a także do Stowarzyszenia Łódzkie Hospicjum dla Dzieci oraz Fundacji Dom w Łodzi.