Zawalony most na Siewnej
Rozpoczął się remont, którego pilnie potrzebowali mieszkańcy Złotna i Teofilowa. Prace dotyczą zawalonego mostu przy ul. Siewnej. Te rozpoczęły się z dużym opóźnieniem. Most zawalił się 12 lipca, a robotnicy pojawili się przy nim dopiero 2 grudnia. Od momentu zapadnięcia jezdni ulica jest nieprzejezdna, a na okolicznych drogach codziennie tworzą się kilometrowe korki.
- To jest jakiś dramat, nie da się w ogóle tędy przejechać – narzekała niedawno jedna z łodzianek w rozmowie z reporterką radia Eska.
Most został uszkodzony w wyniku intensywnych lipcowych burz. Okazuje się, że można było uniknąć tej sytuacji. O stanie mostu wiedziano długo przed jego zawaleniem. Gdyby wykonano zalecaną wcześniej naprawę wycenioną na 5 tys. zł, nie byłoby potrzeby przeprowadzania remontu, który prawdopodobnie będzie kosztował kilka milionów.
Już w październiku 2023 roku w protokole kontroli okresowej mostu napisano, że ma on „uszkodzenia zagrażające katastrofą budowlaną” i wskazano „ubytki skarp mogące prowadzić do podmycia nawierzchni jezdni i fundamentów przyczółków powodując utratę stateczności obiektu”.
Nawet prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie
- Wyceniono naprawę na 5 tys. zł, naprawy nie dokonano. Most się zawalił, naprawa będzie kosztowała grube miliony – mówił radny Rady Miejskiej w Łodzi, Marcin Gołaszewski.
Rozpoczęcie remontu
Miasto rozpoczęło prace remontowe 2 grudnia. Nastąpiło to po przygotowaniu projektu odbudowy, który powstał we współpracy z nadzorem budowlanym, oraz po wyborze wykonawcy. Jak informują przedstawiciele miasta, jeśli warunki pogodowe będą sprzyjały prace mają się zakończyć wiosną przyszłego roku.