Mecenas od "trumny na kółkach” zatrzymany przez policję. Tym razem chodzi o narkotyki
Łódzcy adwokaci - Paweł K. i jego małżonka zostali zatrzymani przez policję, a następnie doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Obydwoje usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w procederze handlu narkotykami.
- W Prokuraturze Okręgowej w Łodzi przedstawiono zarzuty dwójce łódzkich adwokatów. Zarzuty dotyczyły pomagania w udzielaniu, to jest sprzedaży narkotyków w postaci marihuany, mefedronu oraz kokainy. Pomoc miała polegać na tym, że przed planowanymi przeszukaniami policyjnymi u dealerów podejrzani zabierali środki i substancje z lokali, a następnie chowali je w ustalonych miejscach – przekazuje Eska.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Paweł Jasiak. - Czyny te stanowią jednocześnie poplecznictwo, albowiem usuwano dowody potrzebne w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Łódź -Bałuty.
Dodatkowo, w trakcie przeszukania mieszkania Pawła K., śledczy znaleźli prawdopodobnie znaczą ilość środków odurzających.
- W trakcie przeszukania w lokalu podejrzanego, które miało miejsce w poprzednim tygodniu, odnaleziono 45 gramów środka, który według wstępnych badań stanowi marihuanę – dodaje Paweł Jasiak.
Parze łódzkich adwokatów za pomoc w udzielaniu narkotyków grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za poplecznictwo kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec obojga podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru i zakazu opuszczania kraju. Dodatkowo obojgu zatrzymano paszporty.

Nowe kłopoty prawne Pawła K. po głośnej sprawie wypadku
We wrześniu 2021 roku głośnym echem odbiła się tragedia na drodze Barczewo–Jeziorany w województwie warmińsko-mazurskim. 26 września mercedes prowadzony przez adwokata Pawła K. zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo audi 80, w którym podróżowały dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat. Obie zginęły na miejscu. Prawnik wracał wówczas z żoną i czteroletnim dzieckiem z wesela. Kobiety w audi zmierzały odwiedzić rodzinę – ich dzieci były ze sobą w związku małżeńskim. Jak ustaliła prokuratura, adwokat przekroczył podwójną linię ciągłą i wjechał na przeciwny pas ruchu, co doprowadziło do wypadku.
Niedługo później mecenas opublikował w internecie nagranie, w którym stwierdził, że ofiary podróżowały „trumną na kółkach” i sugerował, że lepiej pożyczyć pieniądze na lepszy samochód. Te wypowiedzi spotkały się z ostrą krytyką, a sąd dyscyplinarny zawiesił go na dwa lata w wykonywaniu zawodu i na pięć lat odebrał mu prawo patronatu adwokackiego.
We wrześniu 2022 roku do sądu trafił akt oskarżenia, a w kwietniu 2024 roku Paweł K. usłyszał wyrok dwóch lat więzienia oraz pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Prawnik miał jednak więcej problemów z prawem. W styczniu 2024 roku Izba Adwokacka w Łodzi informowała, że toczy się wobec niego siedem postępowań dotyczących m.in. naruszania dobrego imienia sędziów, niestawiania się na rozprawy oraz śladowych ilości kokainy wykrytych w organizmie po wypadku z 2021 roku. Pod koniec 2024 roku sąd dyscyplinarny wymierzył mu kolejną karę – cztery miesiące zakazu wykonywania zawodu i trzy lata zakazu patronatu – tym razem za publiczne wypowiedzi uderzające w prokuratorów i prokuraturę, w których m.in. mówił o „informacjach wyssanych z brudnego palucha”.